W sobotnich spotkaniach La Liga Real Madryt zapowiedział powrót do wielkiej formy, a Valencia wygrała po ciężkim boju z Celtą Vigo.
W poprzedniej kolejce mistrzowie Hiszpanii nie byli w stanie pokonać Athletiku Bilbao i tym samym nie wykorzystali potknięcia Barcelony. Przed meczem z Sevillą “Królewscy” byli faworytem, a bukmacher Fortuna wyceniał ich wygraną na 1,35. Mimo to kibice Realu mogli mieć spore obawy przed sobotnim starciem. W ostatnich tygodniach gra tego zespołu po prostu była daleka od ideału, a Madrycie z tęsknotą wspominano fantastyczne występy graczy Zinedine'a Zidane'a z minionych rozgrywek. Dość niespodziewanie gospodarze przypomnieli sobie o tych czasach i w pierwszej połowie zaprezentowali na Santiago Bernabeu istny koncert. Zanim jednak do tego doszło, piątą statuetką Złotej Piłki pochwalił się Cristiano Ronaldo, który uważa się za najlepszego piłkarza w historii.
Cristiano Ronaldo ze swoją kolekcją. #lazabawa ?? pic.twitter.com/f3MuHhZtph
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 9, 2017
Strzelanie w stolicy Hiszpanii rozpoczął Nacho. Już w trzeciej minucie gry wychowanek Realu Madryt sprytnie wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali i z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. Dwadzieścia minut później “Królewscy” prowadzili już 2:0, a kibicom przypomniał o sobie wspominany już przez nas Cristiano Ronaldo. Portugalczyk otrzymał świetne prostopadłe podanie od Marco Asensio i w dobrej sytuacji bez problemów umieścił piłkę w bramce obok interweniującego Rico. Po kolejnych ośmiu minutach 32-latek mógł już cieszyć się z dubletu – arbiter podyktował rzut karny za zagranie piłki ręką w polu karnym, a mistrz Europy zamienił stały fragment gry na bramkę. Co prawda golkiper Sevilli był bliski wybronienia rzutu karnego, ale ostatecznie futbolówka po jego rękach wpadła za linię bramkową.
DUBLET RONALDO! ⚽ ⚽
Portugalczyk zdobył dwie bramki w meczu Realu Madryt z Sevillą FC (5:0). #lazabawa ?? pic.twitter.com/Si8emDt12N
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 9, 2017
Jeszcze przed przerwą gracze w białych strojach zdołali zdobyć kolejne dwie bramki. Najpierw Toni Kroos rozegrał bardzo efektowną dwójkową akcję z Lucasem Vazquezem, którą niespodziewanie zakończył celnym uderzeniem lewą nogą. Strzelanie zakończył młodziutki Achraf Hakimi. Marokańczyk po raz kolejny zaprezentował się z bardzo dobrej strony w seniorskiej ekipie Realu Madryt, a dobre zawody uwieńczył piękną bramką. 19-latek udowodnił swoją niezwykłą dynamikę i minął ścigającego się z nim rywala, a następnie potężnym uderzeniem na długi słupek wykorzystał dobre prostopadłe zagranie Karima Benzemy.
He shoots … ?
He scores … ⚽️
Achraf Hakimi get his 1st for Real Madrid ?? #UCL pic.twitter.com/OsYb9mA4Q9— ★ #TeamOfTheYear ★ (@ChampionsLeague) December 9, 2017
W drugiej połowie gospodarze nie grali już z takim zaangażowaniem i tempo gry wyraźnie spadło. Trudno zresztą się dziwić – przed mistrzami Hiszpanii prawdziwy maraton spotkań i przy tak korzystnym wyniku rozsądną decyzją było oszczędzanie sił na kolejne starcia. Warto zaznaczyć, że “Królewscy” w końcu zagrali na miarę swoich możliwości i teraz z ciekawością będą wypatrywać wyniku Barcelony z Villarrealem.
Real Madryt – Sevilla 5:0 (5:0)
1:0 Nacho 3′
2:0 Cristiano Ronaldo 23′
3:0 Cristiano Ronaldo (rzut karny) 31′
4:0 Toni Kroos 38′
5:0 Achraf Hakimi 42′
Na ratunek Parejo
W drugim niezwykle ciekawie zapowiadającym się starciu zmierzyły się dwie ekipy, które niedawno zdołały urwać punkty liderującej Barcelonie. Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gracze Valencii, a po raz kolejny w tym sezonie wyróżniał się Simone Zaza. Reprezentant Włoch już w drugiej minucie meczu oddał bardzo groźny strzał, po którym piłka wylądowała na słupku. Kwadrans później były gracz między innymi Juventusu przeprowadził indywidualną akcję, ale jego szarżę w pole karne zatrzymała dwójka defensorów gości. W 28 minucie gry Włoch w końcu trafił do siatki – po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Zaza pojawił się na krótkim słupku i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi Celty.
Zaza Goal Valencia [1-0] Celta De Vigo [09-12-2017] HD https://t.co/tgIqQEya32 عبر @YouTube
— Crazy Goal (@Crazy_Gooal) December 9, 2017
Chwilę później bliski doprowadzenia do wyrównania był Iago Aspas, ale z jego uderzeniem głową nie bez problemów poradził sobie Neto. Najlepszy strzelec Celty w tym sezonie w końcu dopiął swego, a udało mu się to tuż po rozpoczęciu drugiej części gry. Były gracz Liverpoolu wykorzystał rykoszet w szesnastce “Nietoperzy” i z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki obok zdezorientowanego bramkarza.
Lago Aspas Goal Valencia [1-1] Celta De Vigo [09-12-2017] HD https://t.co/iSngrDBD7Q عبر @YouTube
— Crazy Goal (@Crazy_Gooal) December 9, 2017
Gdy wydawało się już, że gracze Celty po raz kolejny sprawią niespodziankę i zremisują z faworytem bardzo głupi i niepotrzebny faul we własnym polu karnym popełnił Hugo Mallo. Do słusznie podyktowanego rzutu karnego podszedł Dani Parejo, a Ruben Blanco mimo tego, że dobrze wyczuł zamiary rywala, nie zdołał zanotować skutecznej interwencji. Tym samym Valencia notuje kolejne zwycięstwo i utrzymuje trzypunktową przewagę nad Realem Madryt.
Daniel Parejo Goal Valencia [2-1] Celta De Vigo [09-12-2017] HD https://t.co/llqTrpw3OR عبر @YouTube
— Crazy Goal (@Crazy_Gooal) December 9, 2017
Valencia – Celta Vigo 2:1 (1:0)
1:0 Simone Zaza 28′
1:1 Iago Aspas 46′
2:1 Dani Parejo (rzut karny) 81′
Pozostałe sobotnie wyniki La Liga:
Getafe – Eibar 0:0
Deportivo La Coruna – Leganes 1:0 (1:0)
1:0 Adrian 24′
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.