Włodarze Olympique Marsylia wreszcie mogą spać spokojnie. Letnie okienko transferowe dobiegło końca, a w klubie pojawił się długo wyczekiwany napastnik. Ostatnim nabytkiem francuskiej drużyny został Konstantinos Mitroglou.
Olympique Marsylia kilkanaście miesięcy temu został przejęty przez nowego właściciela – Franka McCourta. Od tego czasu zespół jest solidnie wzmacniany przez ciekawych zawodników. Obecnym celem włodarzy było pozyskanie napastnika z prawdziwego zdarzenia. Olympique Marsylia miała być zainteresowana usługami Diego Costy, Oliviera Girouda czy Carlosa Bacci. Ostatecznie żaden z nich nie trafił do Francji, a najnowszym i ostatnim nabytkiem tego klubu w letnim okienku transferowym jest Konstantinos Mitroglou.
Really excited to start a new football adventure with one of the biggest clubs @OM_Officiel Promise to give my best! pic.twitter.com/gvBAzJ1K4a
— Kostas Mitroglou (@kmitroglou) August 31, 2017
Reprezentant Grecji przygodę z futbolem rozpoczął w Niemczech, gdzie grał w młodzieżowych zespołach MSV Duisburg oraz Borussii M'Gladbach. Mitroglou następnie wrócił do ojczyzny, gdzie przez siedem lat występował w Olympiakosie Pireus. Następnie napastnik był bohaterem głośnego transferu do Fulham, w którym jednak się nie odnalazł.
Środkowy napastnik od 2015 roku bronił barw Benfiki Lizbona i w Portugalii radził sobie bardzo dobrze. Potwierdza to jego bilans – Grek w 88 meczach 52 razy wpisał się na listę strzelców i zanotował 10 asyst.
Według nieoficjalnych informacji Olympique Marsylia za Mitroglou miała zapłacić 20 milionów euro (napastnik z nowym klubem związał się czteroletnią umową obowiązującą do 30 czerwca 2021 roku). To oznacza, że 29-latek jest drugim najdroższym zakupem tego klubu. Więcej kosztował tylko Dimitri Payet.