![lewandowskipolskadawajhato](https://gol.pl/wp-content/uploads/2018/05/lewandowskipolskadawajhato-696x399.jpg)
Trzeci zawodnik z powodu kontuzji był zmuszony do opuszczenia zgrupowania reprezentacji Polski. Przeciwko Irlandii na pewno nie zagra Taras Romanczuk.
Jerzy Brzęczek zadebiutował w roli selekcjonera reprezentacji Polski, a jego podopieczni zremisowali wyjazdowy mecz Ligi Narodów UEFA z Włochami. 47-letni menedżer w Bolonii nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Macieja Rybusa oraz Macieja Makuszewskiego, a teraz lista piłkarzy, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia zgrupowania drużyny narodowej się powiększa.
Taras Romanczuk opuścił zgrupowanie reprezentacji z powodu kontuzji. Zawodnik jeszcze przed wylotem do Włoch na jednym z treningów doznał urazu kręgosłupa. Po przeprowadzonej diagnostyce zapadła decyzja o jego powrocie do klubu, gdzie przejdzie zachowawcze leczenie.
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) September 8, 2018
Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej, poinformował, że piłkarz Jagiellonii Białystok doznał urazu kręgosłupa i po diagnostyce lekarze reprezentacji Polski uznali, że 26-latek powinien wrócić do klubu i tam rozpocząć leczenie. Na razie nie wiadomo jak długa przerwa czeka pomocnika, który w ostatnim czasie był bardzo mocno eksploatowany i w ciągu miesiąca rozegrał 11 meczów. Przypomnijmy, że urodzony na Ukrainie piłkarz w naszej kadrze zadebiutował 27 marca tego roku w spotkaniu przeciwko Korei Południowej. Od tej pory gracz “Dumy Podlasia” czeka na kolejny występ z orzełkiem na piersi.
Już we wtorek o godzinie 20:45 reprezentacja Polski zagra towarzyski mecz z Irlandią we Wrocławiu. Według oferty przygotowanej przez bukmachera LVBET faworytem tego meczu będą gospodarze – kurs na ich zwycięstwo to 1.75. Remis wyceniany jest na 3.50, natomiast wygrana Irlandyczków na 4.75.
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.