Czwarte miejsce w Premier League oznacza dla Liverpoolu, że The Reds po dwóch słabszych latach (szóste i ósme miejsce w lidze) wracają do elitarnej Champions League. Wszyscy w klubie z Anfield zdają sobie jednak sprawę, że by marzyć o czymkolwiek w kolejnym sezonie, by pogodzić grę na kilku frontach, niezbędne będą wzmocnienia składu.
Jednego można jednak spodziewać się po trenerze Jurgenie Kloppie – do Liverpoolu mają szansę trafić kolejne młode talenty światowej piłki. A niemiecki szkoleniowiec będzie miał pole do popisu, bo dostał ważny oręż do ręki czyli walizkę pełną pieniędzy. Jak informują angielskie media w letnim oknie transferowym będzie mógł wydać bowiem na wzmocnienia ponad 100 milionów funtów! A transfery trzeba dopinać jak najszybciej, ponieważ Liverpool o miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów będzie musiał się bić w eliminacjach.
Pospekulujmy zatem kto może trafić na Anfiled.
Pierwszym celem transferowym Kloppa wydaje się być obrońca Southampton – Virgil van Dijk. Cena za 25 latka to 50 milionów funtów. Kwota zawrotna, ale nie zapominajmy, że to realia angielskie. Jeśli doszłoby do przenosin Holendra oznaczałoby to nowy rekord transferowy zespołu z Merseyside.
Inni gracze, o których pisze angielska prasa to: Naby Keita (RB Lipsk), Christian Pulisic (Borussia Dortmund) i Alex Oxlade-Chamberlain (Arsenal).
Jednak wydaje się, że największa chrapkę Klopp ma na zawodnika Romy – Mohameda Salaha. Egipcjanin już 3 lata temu trafił do Premier League, do ekipy Chelsea, ale furory na angielskich boiskach nie zrobił. Został wypożyczony najpierw do Fiorentiny, potem do Romy, która zdecydowała się na transfer definitywny zawodnika. Był to strzał w dziesiątkę. Salah pokazał swój ogromny talent na boiskach Serie A. W dwóch sezonach strzelił dla Romy w lidze 29 bramek i dołożył 17 asyst. Ile trzeba będzie wyłożyć za 24-latka? O ile klub z Rzymu zapłacił za niego 12 milionów funtów, to teraz może się okazać, że odrodzony Salah będzie kosztował Liverpool około 25-30 milionów funtów.
