Młody golkiper Kepa Arrizabalaga doznał poważnego urazu kostki i wszystko wskazuje na to, że jego transfer do Realu Madryt dojdzie do skutku dopiero po zakończeniu obecnych rozgrywek.
Młody baskijski golkiper miał dołączyć do zespołu “Królewskich” w trwającym okienku transferowym. 23-letni Kepa Arrizabalaga radzi sobie świetnie w barwach Athleticu i Zinedine Zidane widzi w nim receptę na problemy z obsadą bramki. Keylor Navas rozegrał w zespole Realu jeden fenomenalny, wręcz kosmiczny sezon, ale później przytrafiało mu się jednak sporo błędów. Kiko Casilla natomiast nie jest bramkarzem światowej klasy i trudno rozpatrywać go w innej roli niż zmiennika. Okazuje się jednak, że zmiana między słupkami mistrzów Hiszpanii najprawdopodobniej odbędzie się dopiero po zakończeniu obecnych rozgrywek.
Co za galimatias! Były już badania, transfer był już o krok, a ostatecznie okaże się chyba, że wszystko spełznie na niczym. Nowego bramkarza zobaczymy prawdopodobnie dopiero latem i wcale nie musi być to Kepa… https://t.co/taKnrcrpXl
— RealMadryt.pl (@RealMadryt_pl) January 9, 2018
Hiszpańskie media donoszą, że młodziutki bramkarz przeszedł już nawet testy medyczne na Santiago Bernabeu, ale te wykazały że jego uraz stopy jest poważniejszy niż zakładano. Niewykluczone, że Kepa Arrizabalaga będzie musiał przejść operację, która wykluczy go z gry na trzy miesiące. W takim wypadku w Madrycie spokojnie poczekają do końca sezonu, a przy okazji zaoszczędzą aż 20 milionów euro, bowiem kontrakt piłkarza kończy się właśnie w czerwcu.
Już w środę “Królewscy” rozegrają rewanżowe spotkanie z Numancią w rozgrywkach Pucharu Króla. Faworytem tego starcia będą oczywiście właśnie mistrzowie kraju, których zwycięstwo wyceniane jest przez bukmachera Fortuna na 1,12.