Kamil Wilczek potwierdził wyśmienitą dyspozycję zdobywając dwie bramki w wygranym spotkaniu z FC Nordsjaelland. Czy napastnik Broendby IF wywalczy sobie powołanie na mistrzostwa świata?
Dwa miesiące przed finałami mistrzostw świata Kamil Wilczek wystrzelił z formą i zdecydowanie dał Adamowi Nawałce powody do myślenia. 30-letni napastnik siedmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców w ostatnich 6 meczach, w tym zanotował dublety w starciach z FC Midtjylland oraz FC Nordsjaelland. Były król strzelców Ekstraklasy w całym sezonie zdobył już 17 bramek – czy dobra gra w Danii pozwoli mu pojechać na mundial?
Kamil Wilczek – 7 goli w 6 ostatnich meczach. Walczy o mundial, jak może.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) April 26, 2018
Rywalizacja o bycie zmiennikiem Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika w Rosji trwa w najlepsze. W barwach Cracovii świetnie spisuje się Krzysztof Piątek, Łukasz Teodorczyk co jakiś czas przypomina o sobie strzelając bramki w barwach Anderlechtu, a o powołaniu na mundial marzy także Dawid Kownacki. Napastnik Sampdorii w marcu zadebiutował w seniorskiej kadrze, a teraz zdradza, że wywalczenie miejsca w kadrze jest jego głównym celem na końcówkę sezonu. 21-latek w ostatnich tygodniach coraz częściej pojawia się na murawach Serie A, a w niedzielę zagrał cały mecz przeciwko Cagliari i wpisał się na listę strzelców.
Kownacki gol, Bereszyński asysta, Sampdoria 3-0. pic.twitter.com/77MeGf8Lmh
— matthew seann (@mtwsn) April 29, 2018
Mistrzostwa świata rozpoczną się już 14 czerwca, a według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet jego największym faworytem są Niemcy i Brazylijczycy, których triumf wyceniany jest na 5,50. Kolejni na liście są Francuzi, na których wygraną kurs wynosi 7,00.