Kamil Grosicki spadł z Premier League w barwach Hull City, ale możliwe, że zostanie jeszcze w najwyższej angielskiej lidze. Zainteresowane jest nim kilka klubów. Jak podał Mateusz Borek prowadzący program Cafe Futbol reprezentantowi Polski najbliżej do Watford. Dlaczego?
W czwartek z roli menadżera Hull zrezygnował Marco Silva. Dokładniej – skorzystał z zapisu w kontrakcie, który umożliwiał mu w razie spadku rozwiązanie kontraktu z Tygrysami. Wszystko wskazuje na to, że międzyczasie negocjował właśnie z Watfordem, ponieważ już w sobotę został przedstawiony jako nowy opiekun ekipy z Vicarage Road. 39-letni Portugalczyk podpisał z Szerszeniami dwuletnią umowę.
Tu pojawia wątek Kamila Grosickiego. Portugalski szkoleniowiec bardzo sobie chwalił współpracę z naszym rodakiem. To przecież Silva zabiegał o sprowadzenie do Hull Polaka, który w końcu trafił z Rennes do Hull za 9 milionów euro. Teraz może znów sięgnąć po sprawdzonego w bojach gracza. Grosik ma bowiem w kontrakcie zapis, na mocy którego po spadku z Premier League będzie miał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. I tu najważniejsza sprawa. Polak wedle tego zapisu może odejść za jedynie trzy miliony funtów! Jak podają media już w poniedziałek może dojść do rozmów pomiędzy klubami.
Jednak Watford to nie jedyny klub zainteresowany Grosickim. Chęć sprowadzenia gracza wyraził również beniaminek Premier League – Newcastle United. Jego przedstawiciele obserwowali Grosickiego w kliku meczach Hull City i robili już wstępne rozeznanie w sprawie jego pozyskania. Mimo iż priorytetem dla zawodnika jest pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii, to pojawiły się również informacje o zainteresowaniu ekip z Bundesligi. Możliwość ściągnięcia gracza sondowały prawdopodobnie już: Hamburger SV, Schalke, Borussia Mönchengladbach czy Werder Brema.
Kamil Grosicki rozegrał dla Tygrysów piętnaście spotkań w tym sezonie (trzynaście w pierwszym składzie) i jak podaje oficjalna strona Premier League zaliczył w nich 4 asysty.
