Jorge Sampaoli wziął odpowiedzialność za przegraną reprezentacji Argentyny, która we wtorek była zdecydowanie gorsza od hiszpańskich rywali i poniosła porażkę 1:6. Dla popularnych “Albicelestes” to jedno z największych upokorzeń w obecnym stuleciu.
Reprezentacja Argentyny we wtorek wystąpiła bez Lionela Messiego, chociaż Jorge Sampaoli na przedmeczowej konferencji prasowej zapewniał, że kapitan jest już gotowy do gry. Jego brak jednak nie usprawiedliwia stylu, w jakim Argentyńczycy ponieśli porażkę z reprezentacją Hiszpanii (1:6).
O ile pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych trenera Sampaoliniego była jeszcze możliwa do zaakceptowania, tak po przerwie radzili sobie oni wręcz fatalnie. Raz za razem popełniali kardynalne błędy w obronie, które kosztowały ich utratę bramek:
– Czuję się koszmarnie. Taki wynik w meczu piłkarskim jest niespotykany, tym bardziej, że pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo udana. Nie daliśmy się zdominować Hiszpanom, ale to nastąpiło w drugiej części gry.
Sampaoli nie zamierza wytykać zawodnikom indywidualnych błędów, a odpowiedzialność za tę sromotną porażkę wziął na siebie:
– Odpowiedzialność spoczywa na mnie, muszę wyciągnąć wnioski z tej porażki.
Wtorkowa porażka reprezentacji Argentyny pokazała, że ta drużyna bez Messiego traci siłę rażenia, a piłkarze defensywni mają dużo do poprawienia. Najbliższe tygodnie mogą przyprawić Sampaoliego o ból głowy, bowiem szczególnie w formacji obronnej nie ma on zbyt dużego pola manewru.