James Rodriguez zaprosił dziennikarzy kolumbijskiego The Suso Show do swojego domu. Podczas spotkania w posiadłości w Medelin opowiadał oczywiście o piłce nożnej, a także zwykłych codziennych sprawach.
Zawodnik pokazał własne kino w domu, a także swoje muzeum. Można było zobaczyć między innymi nagrody dla gracza meczu z mistrzostwa świata w 2014 roku, a także z tegorocznego mundialu za mecz z Polską. Poza tym na ścianach koszulki z klubów, w których występował: Monaco, Envigado, Porto, Bayernu Monachium, Realu Madryt i oczywiście reprezentacji Kolumbii.
– Real Madryt to klub, dla którego zdobyłem najwięcej goli. Dla Porto 32, a dla Królewskich 36. To wcale nie takie łatwe! A przecież dołożyłem jeszcze 42 asysty.
Po muzeum przyszła pora na małe kino ozdobione zdjęciami jego ulubionej postaci fantasy: Harry'ego Pottera.
— Odkąd skończyłem 10 lat, byłem fanem Harry'ego Pottera. Zawsze myślałem, że gdybym mógł mieć w domu salę kinową, byłoby w niej bardzo dużo zdjęć z tej filmowej serii.
Czy James Rodriguez potrafi gotować? Pomaga przy grillu odpowiedział ze śmiechem jeden z pracowników w domu. Zawodnik Bayernu Monachium przyznał, że ze względu na swój status nie ma dużo życia towarzyskiego.
– Nie mogę prowadzić normalnego życia w społeczeństwie. Od kilku lat nie byłem w centrum handlowym. Cieszę się, że kibice darzą mnie uczuciem, ale czasami też chciałbym gdzieś w spokoju wyjść z moją dziewczyną.
27-latek przyznał, że wciąż nie może pogodzić się z porażką z Anglią na mistrzostwach świata:
– Mecz z Anglią? Przy tak ważnych spotkaniach przez głowę przelatuje ci wiele myśli. Walczyliśmy, postawiliśmy rywalowi twarde warunki, ale żałuję, że nie mogłem zagrać. Niestety wszystko zepsuła ta drobna kontuzja, trudno było mi się z tym pogodzić. Wspierałem zespół z trybun jako jeszcze jeden kibic i nawet narzekałem na sędziego, który spisywał się nie za dobrze. Nie zwalam jednak winy na arbitra, nie mieliśmy po prostu szczęścia w karnych.
James Rodriguez i język niemiecki…
– Mam wrażenie, że jeśli chodzi o język niemiecki, z każdym dniem rozumiem coraz mniej, popieprzona sprawa. Używam głównie angielskiego, chociaż siedmiu graczy posługuje się też hiszpańskim.
Najlepszy napastnik, z którym grał?
– Bez dwóch zdań Radamel Falcao i Cristiano Ronaldo.
Przyszłość…
– Na tę chwilę pozostaję w Bayernie. Mam za sobą naprawdę udany pierwszy sezon w zespole i jestem szczęśliwy w Monachium. Czuję, że klub i fani mnie kochają.
Najcenniejsze trofea.
– Bez wątpienia te zdobyte z Realem Madryt. Z Królewskimi sięgnąłem dwa razy po zwycięstwo w Lidze Mistrzów, raz wygraliśmy Primera Division i Klubowe Mistrzostwo Świata.
Najlepszy mecz?
– Przeciwko Urugwajowi na mistrzostwach świata w 2014 roku. Zdobyłem w nim również swoją najpiękniejszą bramkę.
A już w czwartek będziemy mogli zobaczyć w akcji drużynę Bayernu Monachium. James Rodriguez i spółka w ramach International Champions Cup zmierzą się z Juventusem. Bukmacher LVbet większe szanse na zwycięstwo daje przedstawicielom Bundesligi. Kurs na Bayern wynosi 2.25. Wygrana Juve została wyceniona na 2.85.