Jakie są przyczyny fatalnego sezonu drużyny Grzegorza Krychowiaka?

0

Niezliczone problemy pozaboiskowe, zawirowania w salach konferencyjnych oraz rekordowo słaba forma złożyły się na fatalny sezon dla West Bromwich Albion, w którym występuje Grzegorz Krychowiak. Ale co poszło źle? Portal “Sky Sports” z pomocą byłego członka sztabu popularnych “The Baggies”, Gerry'ego Francisa, przyjrzeli się tej sytuacji..

West Bromwich Albion w ubiegłym sezonie, po raz pierwszy od czterech lat, zakończyło sezon w górnej połowie tabeli. Głównym ojcem tego sukcesu był ekspert ds. przetrwania, czyli trener Tony Pulis. Przed tą kampanią drużynę wzmocniło kilku solidnych piłkarzy, dlatego ostatnią rzeczą, o której mogli myśleć kibice, był spadek do niższej ligi.

Jednak słaby początek sezonu spowodował, że Pulis został zwolniony w listopadzie, a jego funkcję przejął Alan Pardew. To jednak nie przyniosło zmiany na lepsze, a według wielu jeszcze bardziej przybiło zespół. Dziennikarze “SkySports” przyjrzeli się przyczynom tego, że West Bromwich Albion jest czerwoną latarnią Premier League.

Trawa nie zawsze jest zielona

West Bromwich Albion poprzedni sezon zakończyli na 10. miejscu w tabeli, ale mogło być zdecydowanie lepiej, gdyby nie sześć porażek w ostatnich siedmiu meczach w rozgrywkach. W związku z tym Pulis potrzebował dobrego wejścia w nową kampanię. Dwie wygrane spowodowały, że burza ustała, ale dziesięć meczów bez wygranej spowodowało, iż zrezygnowano z usług Pulisa, a drużyna znalazła się tuż nad strefą spadkową.

Nie uważam, aby drużyna była skazana na spadek, gdyby trenerem pozostał Pulis. Będąc jego asystentem, przez wiele lat radziliśmy sobie w trudnych sytuacjach. Dostałem ofertę pozostania w klubie, ale z niej nie skorzystałem, bowiem chciałem się okazać lojalny względem mojego partnera – powiedział Gerry Francis.

Tymczasem drużyna prowadzona przez Pardewa sięgnęła wyłącznie po jedną wygraną i aktualnie dzieli ją 10 punktów od bezpiecznej pozycji. Tymczasem Middlesbrough, w którym zatrudniono Pulisa, ma szansę na awans do Premier League.

Atak nie zawsze jest najlepszą formą obrony

Większość tego, co negatywne, skupiało się wokół stylu gry drużyny prowadzonej przez Pulisa – ten nie odpowiadał fanom. Kibice pragnęli więcej rozrywki, ale takie rozwiązanie, gdy jesteś na dnie, jest bardzo ryzykowne.

Pardew chciał to zmienić natychmiast i w jego pierwszym meczu wystawił trzech napastników. Nie przyniosło to efektu, bo spotkanie zakończyło się remisem 0-0. Choć styl gry drużyn Pulisa faktycznie nie był ładny, to był to trener, który potrafił wykopać zespoły z dołka. Jego czarna seria przed zwolnieniem nie napawała optymizmem, ale z jego umiejętnościami wszystko nagle mogło się odmienić.

– Łatwo jest grać ofensywny futbol, gdy wydałeś miliony na graczy z takimi inklinacjami – powiedział krótko Francis.

Nagłówki w gazetach z niewłaściwych powodów

Kiedy nie idzie na boisku, to ważne jest, aby gracze ciężko pracowali w centrum treningowym i trzymali się z dala od kłopotów.

Zamiast tego West Bromwich, trzy dni po kolejnej porażce ligowej w lutym, poleciała do Barcelony. Mówi się, że Pardew zdecydował się na taki ruch, bowiem nie sądził, iż drużyna przejdzie przez kolejną rundę w Pucharze Anglii.

Pobyt w Barcelonie zakończył się aferą, bowiem jak informuje agencja Reuters, czterech zawodników wylądowało na komisariacie po tym, jak ukradło taksówkę. Dwóch z tych graczy, Gareth Barry, oraz Jonny Evans, grało w późniejszym meczu z Southampton. Evans został pozbawiony opaski, aby pokazać, że w pewien sposób został ukarany.

Także relacje na linii trener – zawodnicy nie byli najlepsze. Wpierw Chris Brunt miał pretensje do Pardewa za taktykę, a następnie Grzegorz Krychowiak nie podał mu ręki, gdy ten zmienił go w meczu z Leicester City.

Szatnia wyglądała na zagubioną, a od afery z taksówką wyniki jeszcze bardziej się pogorszyły. West Bromwich Albion od tego czasu zdobyło cztery punkty, z czego trzy po niedzielnej wygranej z Manchesterem United.


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

PRZEZSky Sports
Poprzedni artykułKto może być potencjalnym następcą Mousy Dembele w Tottenhamie?
Następny artykułOficjalnie – reprezentacja Polski zmierzy się z Czechami i Irlandią