Henrikh Mkhitaryan w sobotę po raz pierwszy od prawie dwóch miesięcy zagrał w pierwszym składzie Manchesteru United. Ormianin nie potwierdził wysokiej jakości, której się od niego oczekuje, a popularne “Czerwone Diabły” tylko zremisowały bezbramkowo z Southamptonem.
Henrikh Mkhitaryan w poprzednim sezonie grał przeciętnie, ale miał przebłyski, za których sprawą pokazywał oznaki swojej niewątpliwej jakości. Ten sezon jednak rozpoczął jeszcze lepiej – na inaugurację zanotował dwie asysty, co spowodowało, że wokół jego osoby pojawiło się mnóstwo podniecenia. Po trzech meczach miał pięć asyst, a następnie strzelił swojego pierwszego gola w Premier League – w starciu z Evertonem dołożył cegiełkę do wygranej 4:0.
£30m ? free
"He offers a lot more for me."
Paul Scholes thinks Jesse Lingard's form has shown he's more important to Man Utd than Henrikh Mkhitaryan… ? pic.twitter.com/wk3KaTDH2q
— Football on BT Sport (@btsportfootball) December 30, 2017
Ale to było wszystko dobre, o czym można mówić w jego przypadku w trwającej kampanii. W październiku, w meczu, który United bezbramkowo zremisowało z Liverpoolem na Anfield został zmieniony po godzinie, a tydzień później z boiska zszedł po spędzeniu na nim wyłącznie pierwszej połowy. Sobotni mecz z Southamptonem był dla niego ważny, mógł być także przełomowy. Dlaczego? Bowiem po raz pierwszy od prawie dwóch miesięcy Jose Mourinho dał mu szansę od pierwszych minut.
Gdy Mourinho potrzebował dokonać kilka zmian w składzie, co było spowodowane napiętym świątecznym harmonogramem, to skorzystał z reprezentanta Armenii, dla którego była to okazja na pokazanie się z dobrej strony. To nie jest przypadek, że coraz częściej mówi się o zakończeniu jego przygody na Old Trafford, a jego formę porównuje się do kranu – nie może być tak, że gra dobrze, tylko wtedy, kiedy jest włączony.
W sobotnim meczu od początku brakowało mu pewności siebie. Grając na lewej stronie nie czuł się najlepiej, szczególnie, że często był zmuszony do wrzucania gorszą nogą, co warto lepiej zostawić bez komentarza. Jego zagrania powodowały, że Mourinho był rozdrażniony przy linii bocznej. Kiedy w 65 minucie został zmieniony, to fani United z pewnością cieszyli się z takiego rozwiązania.
Henrikh Mkhitaryan lost possession 18 times in the 64 minutes he was on the pitch. #mufc pic.twitter.com/4ca97Yy9Hk
— United Xtra (@utdxtra) December 30, 2017
To wszystko powoduje, że na myśl nasuwa się jedno, zasadnicze pytanie. Co dalej z człowiekiem, który podczas występów w Bundeslidze, był jednym z najlepszych zawodników w tej lidze? Mourinho w kółko mówi o tym, że potrzebuje dodania jakości do składu United, ale nie robi tego za sprawą wystawiania w nim Mkhitaryana. Wkrótce powinniśmy poznać decyzję odnośnie byłego zawodnika Borussii Dortmund.