Andrea Pirlo, Kaka, Francesco Totti – zawodnicy, którzy w 2017 roku zakończyli karierę

0

W ciągu 2017 roku wiele światowych gwiazd zdecydowało pożegnać się z światem futbolu – po raz ostatni założyli korki i wycofały się z profesjonalnej gry.

Wydaje się słuszne, aby uczcić tych zawodników, bo przecież na swoim koncie mają wygrane Ligi Mistrzów i mistrzostw świata. Doceniając ich wkład, portal ESPN przygotował najlepszą “jedenastkę” zawodników, którzy w 2017 roku postanowili zawiesić buty na przysłowiowym kołku.

Bramkarz: Victor Valdes

Niezwykłe jest to, że Victor Valdes, jako trzykrotny triumfator Ligi Mistrzów, zanotował tylko jeden wielki turniej w barwach reprezentacji Hiszpanii. Niezwykłe jest także to, że jako legenda Barcelony, karierę zakończył w rezerwach Manchesteru United, wcześniej zaliczając krótkie epizody w Standard Liege i Middlesbrough. Valdes zawsze znajdował się w cieniu Ikera Casillasa, nigdy nie otrzymując tego samego statusu uznania. To nie umniejsza faktu, że jego rola w wielkiej Barcelonie nie powinna być umniejszana.

Obrońca: Alvaro Arbeloa

Jose Mourinho kochał Alvaro Arbeloę za to, że był regularny. Zawsze 7/10. Nie 4/10 w jednym tygodniu, a następnie 9/10 w następny. Zawsze siedem. Mourinho nie był jedynym trenerem, który mu ufał. Zrobił to także Carlo Ancelotti, czy Luis Aragones w reprezentacji Hiszpanii. Arbeloa mile widziany jest także w Liverpoolu, gdzie wraz z Xabim Alonso zrobił świetną reklamę swoim rodakom.

Obrońca: Martin Demichelis

Zapewne wielu z was pamięta to, jak długo Manchester City starał się o zakontraktowanie Martina Demichelisa. Argentyńczyk gdzie by nie grał, tam był ważnym ogniwem defensywy – zawsze solidny i bezbłędny. Wielu się zastanawia, w jaki sposób udało mu się tak długo być nieszczelnym elementem każdej formacji obronnej.

Obrońca: Philipp Lahm

Philipp Lahm zawsze był zawodnikiem, dla którego liczyła się tylko i wyłącznie gra na najwyższym poziomie. W wieku 33 lat zrozumiał, że jest mu o to coraz trudniej, dlatego zakończył karierę. Wygrywał wszystko – mistrzostwo Niemiec, mistrzostwo świata, Ligę Mistrzów. Guardiola powiedział, że Lahm był najinteligentniejszym piłkarzem, jakiego kiedykolwiek prowadził.

Pomocnik: Frank Lampard

“Kapitan, przywódca, legenda na Stamford Bridge” – tak się mówi o Franku Lampardzie. Zawodnik, który jest ciągle kojarzony z Chelseą. Wybitny piłkarz. Zdobył gola na wagę pierwszego od 50 lat mistrzostwa “The Blues”, pomógł w wygraniu Ligi Mistrzów. Najlepszy strzelec tego klubu. Tylko Alan Shearer, Wayne Rooney i Andy Cole mają więcej goli w Premier League, co jest wielkim wyczynem dla pomocnika.

Pomocnik: Xabi Alonso

Piłka nożna w 2018 roku, a także nigdy nie będzie już taka, jak przez ostatnie 15 lat. Wszystko ze względu na zakończenie kariery przez Xabiego Alonso. Mówi się, że pomocnicy najczęściej zostają świetnymi trenerami. Podobnie może być z Hiszpanem, który poza grą na tej pozycji, miał także okazję pracować z wieloma wybitnymi szkoleniowcami. Nic dziwnego, że oczekuje się od niego pójścia ich śladem.

Pomocnik: Andrea Pirlo

Styl, elegancja, poczucie inwencji, świetny design. Pogoń za pięknem, sztuka. Michał Anioł, który malował stopami. Mowa o Andrei Pirlo, w jego przypadku więcej pisać nie trzeba. GENIUSZ.

Pomocnik: Kaka

“Najlepszy nikt na świecie” – tak go nazwał Carlo Ancelotti, gdy jako mało znany zawodnik dołączył do AC Milan. “Bóg otworzył mi niebiosa” – kontynuował. Bóg zesłał mu zawodnika, który wygrał Złotą Piłkę – ostatniego zawodnika, który zrobił to przed erą Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Już nie był nikim. Wkrótce znów możemy się go spodziewać w Mediolamie.

Pomocnik: Francesco Totti

Jego zakończenie kariery było jednym z najbardziej emocjonujących wydarzeń w 2017 roku. Wciąż jest dziwnie nie widzieć Francesco Tottiego w składzie AS Roma. Pokolenie fanów wychowało się na chlebie i Tottim. Totti nie był gotowy na odejście, ale klub mu w tym pomógł. Utrzymali go w Rzymie, ale w innej roli. Dla klubu może to być niezwykle ważne posunięcie.

Pomocnik: Antonio Cassano

“Zdawałem sobie sprawę z 30 proc. mojego potencjału. Maksymalnie 40 proc.” – powiedział Antonio Cassano. Gdyby wiedział o swoim całym potencjału, to gra u nas, zwykłych śmiertelników, nie byłaby dla niego żadnym wyzwaniem. Jego talent był naprawdę nie z tego świata. Ale talent sam w sobie nie wystarcza, a Włoch potwierdził tę tezę. Cassano powinien być kolejny wielkim włoskim zawodnikiem grającym na pozycji numer 10. Jakiż to wstyd, że nie wykorzystał swoich niesamowitych zdolności.

Napastnik: Dirk Kuyt

Najmniej znany z tego zestawienia, wygrał także najmniej. Na zakończenie kariery zdobył hat-tricka, dzięki któremu zapieczętował mistrzostwo Holandii ukochanemu klubowi – Feyenoordowi Rotterdam. Ulubieniec fanów, gdziekolwiek grał. Wielki zawodnik, na wielką skalę.

 

PRZEZESPN
Poprzedni artykułNike potwierdziło transfer Coutinho do Barcelony?!
Następny artykułHenrikh Mkhitaryan zmarnował swoją szansę