Legia Warszawa nie może być pewna awansu do fazy grupowej Ligi Europy, ale nie jest to jedyny powód do zamartwień trenera Jacka Magiery. Szkoleniowiec ma także problemy kadrowe, bowiem kilku zawodników aktualnie nie jest zdolnych do gry.
Legia Warszawa aktualnie nie przeżywa najlepszego okresu – zawodnicy prowadzeni przez Jacka Magierę nie najlepiej weszli w rozgrywki w LOTTO Ekstraklasie, a dodatkowo przeciętnie radzą sobie w Lidze Europy. “Legioniści” w czwartej rundzie eliminacji na własnym stadionie zremisowali z Sheriffem Tiraspolem 1:1, co nie jest wyśmienitym wynikiem.
Mały szpital?
Piłkarze Magiery wyższość nad rywalami będą musieli potwierdzić w rewanżowym meczu, ale aktualnie nie jest to największy problem trenera. Szkoleniowiec zmaga się z problemami kadrowymi. Kontuzji w czwartkowym spotkaniu doznał Guilherme, który jest już po badaniach:
– Z Wisłą na pewno nie zagra. Miał rezonans magnetyczny, w piątek będziemy mieli szczegółowy opis. Pierwsze doniesienia nie są optymistyczne, ale chcemy potwierdzić je kolejnym badaniem – powiedział Magiera.
W dyspozycji, pozwalającej na występ w meczu z Wisłą Płock nie są także Michał Kopczyński i Adam Hlousek. Ten pierwszy ma wysoką gorączkę, a reprezentant Czech może mieć wstrząśnienie mózgu.
– Adam zderzył się z przeciwnikiem, jest podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Jego występ w Płocku jest pod bardzo dużym znakiem zapytania. Czekam na wyniki. W czwartek rano miał 40 stopni gorączki. Na dziś nie nadaje się do funkcjonowania w sporcie. Ale zaradzimy temu – kontynuował trener warszawskiej Legii.
Legia Warszawa plamę będzie miała okazję zmazać już w niedziele, kiedy to w szóstej kolejce ich rywalami będzie Wisła Płock.
