Dlaczego Bundesliga to najlepsza liga dla młodych sfrustrowanych Anglików?

0

The Beatles mieli okazję występować oraz grać swoje największe hity w Hamburgu, gdzie później Kevin Keegan świetnie radził sobie w barwach HSV. Teraz nastąpiła nowa angielska inwazja i młodzi zawodnicy z tego kraju decydują się na przenosiny do Niemiec, które uznają za idealne miejsce do rozwoju.

Bundesliga ma reputację miejsca, w którym najjaśniejsi oraz najbardziej utalentowani zawodnicy młodego pokolenia mają świetne warunki do rozwoju i jest to odpowiednio udokumentowane. Jednak jeszcze do niedawna udawało się to wyłącznie rodzimym zawodnikom, a zmiana nastąpiła po ogromnym progresie zanotowanym przez Christiana Pulisicia.

Oficjalna strona internetowa Bundesligi zastanowiła się nad tym, dlaczego młodzi Anglicy wybierają tą ligę i chcą w niej wznieść swoje kariery na wyższy poziom.

Premier League ma niesamowitą reputację – jest nazywana najlepszą ligą na świecie i nie jest to określenie używane nie bez kozery. Dla fanów wydaje się, że są to niebiańskie rozgrywki, ale gorzej to wygląda z perspektywy młodego angielskiego piłkarza, dla którego dojście do sławy często jest piekielnie trudnym zadaniem.

Według badań UEFA, prawie 70 proc. graczy występujących w Premier League pochodzi z zagranicy. Natomiast im większy jest twój klub, tym bardziej kręta jest droga do pierwszego zespołu. Badania pokazują, że największe drużyny dają najmniej okazji swoim rodzimym wychowankom.

W Bundeslidze nieco mniej niż połowa, bo 49 proc. graczy pochodzi spoza Niemiec. Dodatkowo jest to liga, w której stawia się na graczy w młodym wieku, dzięki czemu stosunkowo szybko zyskują oni niezwykle potrzebne doświadczenie.

To, że w Bundeslidze droga na szczyt jest mniej kręta powoduje, że w tej lidze chcą grać angielscy piłkarze. Kaylen Hinds opuścił Arsenal, by dołączyć do Wolfsburga w lecie i jest teraz wypożyczony do Greuther Fürth, a Ryan Kent spędził pierwszą połowę sezonu na wypożyczeniu we Freiburgu. Co więcej, Jadon Sancho osiadł w Borussii Dortmund, a Reece Oxford ponownie został wypożyczony do Borussii Moenchengladbach. Tymczasem Ademola Lookman zdecydował się na przenosiny do RB Lipsk, gdzie zanotował fantastyczny początek.

Debut Goal and 3 points ! ✨?? @dierotenbullen #AL18

A post shared by Ademola Lookman (@alookman_) on

Zmiana otoczenia Lookmana odbiła się dużym echem w Anglii, ale zimowe transfery Evertonu tylko potwierdziły, że młodzież ma problem z przebiciem się do pierwszego składu. Na dodatek trener “The Toffiees”, Sam Allardyce, zaproponował mu jedynie wypożyczenie do Derby Country..

Kiedy Sancho dołączył do Borussii Dortmund, to otrzymał koszulkę z numerem siedem, którą odziedziczył po Ousmane Dembele. To było jasne oświadczenie: ten dzieciak będzie grał w pierwszym składzie! Anglik wykorzystał swoją szansę, kilka razy wystąpił już w Bundeslidze, a przede wszystkim pokazał trenerowi, że nie musi się obawiać stawiania na niego.

Bundesliga jest w stanie dorównać Premier League – w tej lidze także padają piękne bramki, są tłumy na trybunach, a mecze są niezwykle emocjonujące. Dodatkowo młodzi Anglicy znajdują w niej, to czego najbardziej potrzebują: czasu spędzonego na boisku. Dla Sancho i Hindsa ta okazja okazała się na tyle potrzebna, że zdecydowali się transfer definitywny. Tymczasem dla Lookmana, Oxforda oraz Kenta gra w niemieckiej lidze oznacza szansę na rozwój, ponieważ zapewnia praktycznie identyczny smak tego, czego mogą zaznać w rodzimych rozgrywkach, w których zdecydowanie trudniej o regularną grę.

West Ham United i Everton zapewne mają nadzieję, że Lookman oraz Oxford rozwiną się w Bundeslidze i wkrótce staną się ważnymi ogniwami tych zespołów – kto wie, czy nie stanie się tak, że polubią nowe otoczenie tak bardzo, iż nie będą chcieli wracać do Anglii..


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

PRZEZbundesliga.com
Poprzedni artykułIlijan Micański trenuje z Zagłębiem Lubin
Następny artykułMagdalena Figura – wywiad