Czy Morata, Aguero, Kane i Lukaku to napastnicy światowej klasy?

0
światowej klasy

Thierry Henry i Jamie Carragher zgodnie przyznali, że Sergio Aguero jest już napastnikiem światowej klasy. Według nich Alvaro Morata, Harry Kane i Romelu Lukaku muszą jednak jeszcze trochę pograć, by udowodnić, że zasługują na to miano.

Wszyscy czterej napastnicy zdobyli w miniony weekend przynajmniej po jednej bramce. Trzech z nich jest już wspólnie na czele listy strzelców z sześcioma golami, a Harry Kane z czterema trafieniami znajduje się blisko za nimi. Mimo wszystko zdaniem Henry'ego tylko jeden z nich zasługuje na to, by nazywać go napastnikiem klasy światowej.

Najbliżej tego miana jest Sergio Aguero, ponieważ rok po roku prezentuje wysoki poziom w Premier League. Zdobył mistrzowski tytuł i dotarł z reprezentacją do finału mistrzostw świata. Najdłużej utrzymuje wysoką formę. Myślę, że czasem nie zauważamy Aguero, jakby go tam nie było, ale wszyscy zgadzamy się, że statystyki pokazują, że jest najlepszy.

Pozostała trójka ma duże szanse, by wejść na światowy poziom, ale jeszcze tam nie są. Romelu Lukaku dopiero co pojawił się w Manchesterze United i nie grał jeszcze w Lidze Mistrzów. Nie mam wątpliwości, że inni też pokażą, co potrafią. Sam Kane przyznał niedawno, że nie można go jeszcze nazywać światowej klasy napastnikiem, z powodów, które właśnie wymieniłem. Powinniśmy być jednak szczęśliwi, że mamy ich w Premier League – twierdzi były napastnik Arsenalu.

Żeby Morata, Kane i Lukaku stali się napastnikami światowej klasy, muszą pokazywać najwyższą formę przez kilka sezonów, zarówno w Europie, jak i reprezentacji, a nie tylko w Premier League.

Kane miał pecha, ponieważ przygoda Tottenhamu z Ligą Mistrzów i Ligą Europy była krótka. Podobnie jak Euro dla reprezentacji. Alvaro Morata częściej wchodził jedynie z Ławki w Realu Madryt. Miał dobry rok w Juventusie, ale grając obok Carlosa Teveza i Fernando Llorente nie mógł powiedzieć, że był to jego klub. Teraz stara się sprawić, że Chelsea będzie jego, podobnie jak Lukaku będzie udowadniał to w United.

Nie wiemy jak dobry jest Kane w europie. Wszyscy muszą pokazywać maksimum swoich możliwości za każdym razem, gdy wychodzą na boisko. Nie tylko w krajowych rozgrywkach. Nie ważne, jaką koszulkę masz na sobie – musisz prezentować światową klasę w każdym meczu, małym czy dużym.

Zdanie Henry'ego poparł były zawodnik Liverpoolu, Jamie Carragher. Jego zdaniem trójka napastników znajduje się poziom niżej niż Luis Suarez z Barcelony czy Robert Lewandowski z Bayernu. Nie wspominając oczywiście o Leo Messim i Cristiano Ronaldo.

Ludzie różnie oceniają światowej klasy poziom. Myślę, że zasługuje się na niego dopiero w Lidze Mistrzów lub jakimś ważnym turnieju, nie jedynie dzięki krajowym rozgrywkom. Myśląc “napastnik” nasze myśli natychmiast idą w stronę Suareza lub Lewandowskiego.

Niektórzy mówią, że wielu zawodników zasługuje na to miano, inni, że tylko Messi i Ronaldo. Moim zdaniem jest 25-30 piłkarzy, którzy są światowej klasy. Jeżeli jesteś w pierwszej trójce graczy na swojej pozycji przez kilka sezonów, to oznacza to klasę światową.

W tej chwili są to Suarez, Lewandowski, Neymar i tych dwóch, o których nawet nie wspominamy, bo tak bardzo odsadzili resztę. Lukaku, Morata i Kane są poniżej tego poziomu, ale wciąż są młodzi. Jeżeli w ciągu kilku kolejnych sezonów pokażą się w Lidze Mistrzów lub turnieju reprezentacji, coś wygrają, to będzie można nazwać ich klasą światową – zakończył Carragher.

_______________________________________________________________________

Harry Kane już dzisiaj będzie miał okazję pokazać się w Lidze Mistrzów. Tottenham zmierzy się na wyjeździe z drużyną APOEL Nikozja, a LV Bet na to, że angielski napastnik zdobędzie w tym meczu bramkę oferuje niezły kurs 1.53.

BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
ŹRÓDŁOSkySports
Poprzedni artykułIbrahima Traore miał wkład w transfer Naby’ego Keity?
Następny artykułCzesław Michniewicz ogłosił powołania na mecze z Finlandią i Litwą