Everton porozumiał się z Manchesterem United i to własnie na Old Trafford w przyszłym sezonie zagra Romelu Lukaku. Na co “The Toffees” powinni przeznaczyć pieniądze z tej transakcji? Dziennikarze portalu “Squawka.com” wymieniają kilka najlepszych możliwości.
Belgijski napastnik na Goodison Park trafił w 2013 roku w ramach wypożyczenia z Chelsea Londyn. W barwach “The Toffees”, którzy ostatecznie wykupili go za około 35 milionów funtów, zdobył 86 bramek. Teraz jego przygoda z klubem z Liverpoolu ma się zakończyć. Manchester United wykupi z Evertonu maszynę do zdobywania bramek. Kwota transakcji początkowo wynosić miała 75 milionów, ostatecznie stanąć ma jednak na 90 plus dziesięć kolejnych milionów w postaci przenosin Wayne'a Rooney'a na Goodison Park.
Niezależnie od tego, jaka kwota ostatecznie znajdzie się w umowie między dwoma klubami, będzie to transfer historyczny. Do tej pory najwyższa transakcja między dwoma klubami z Premier League opiewała na 50 milionów funtów, które Chelsea zapłaciła Liverpoolowi za Fernando Torresa w 2010 roku.
Włodarze Evertonu przeprowadzili w tym okienku już pięć transferów. Dzięki sprzedaży Lukaku klub będzie stać na kolejne wielkie nazwiska. W jaki sposób Ronald Koeman powinien zagospodarować te pieniądze? Przedstawiamy najlepsze możliwości!
Wydać wszystko na wielką gwiazdę
Moussa Dembele to ogromny, niesamowity talent. Mimo tego, że ma dopiero 20 lat, w minionym sezonie zgromadził na swoim koncie 32 bramki dla Celticu. Dla klubu z Glasgow był zdecydowania najmocniejszą bronią w ataku. Zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i na froncie europejskim.
Szkoci z całą pewnością nie będą chętni na sprzedaż swojej największej gwiazdy. Dembele ma wprowadzić klub do fazy grupowej Ligi Mistrzów – na Celtic czeka gra w dwóch rundach eliminacyjnych i to właśnie bramki utalentowanego napastnika mają pomóc w wyeliminowaniu dwóch rywali.
Jednak czy niesamowita oferta opiewająca na 75 milionów funtów nie zmieniłaby zdania włodarzy Celticu?
Felipe Anderson
Kolejny zawodnik z wielkim potencjałem, który w przyszłości ma szansę zostać wielką gwiazdą. Brazylijczyk już wcześniej łączony był z Manchesterem United, ale poza tym zainteresowaniem piłkarz nie jest często wymieniany w perspektywie zasilenia jednego z gigantów. A powinien być – mnóstwo udanych dryblingów, otwierające podania, aż 18 kluczowych zagrań i 9 asyst. Felipe Anderson robi wielką różnicę na skrzydle i mógłby być idealnym dopełnieniem Sandro Ramireza, który ma odpowiadać w klubie za zdobywanie bramek.
Alvaro Morata
Dlaczego Everton nie miałby być bezczelny? Po tym jak Manchester United zdecydował się na zakontraktowanie Romelu Lukaku, Alvaro Morata wciąż jest piłkarzem Realu Madryt. Hiszpan chce odejść z Santiago Bernabeu, jednak na horyzoncie nie widać klubów, które byłby w stanie zapłacić za młodego napastnika około 90 milionów euro. “The Toffees” stać na przeprowadzenie takiej transakcji.
Piłkarz chce grać w pierwszym składzie klubu, który będzie występował w Lidze Mistrzów. W tym sezonie Everton nie zagra w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na świecie, ale patrząc na ich działania na rynku transferowym w przyszłości nie jest to wykluczone. Dlaczego więc nie spróbować zakontraktować Moraty? W pierwszym jego sezonie na Goodison Park piłkarz mógłby zadowolić się rywalizacją w Lidze Europy.
Jeszcze bardziej wzmocnić ofensywę
Olivier Giroud, Gylfi Sigurdsson i Ryad Boudebouz.
Odejście Lukaku sprawi, że zespół nie będzie miał zbyt wielu możliwości w ofensywie. Belg był zaangażowany w zdobyciu połowy bramek drużyny w zeszłym sezonie Premier League. Everton potrzebuje więc kogoś, kto zastąpi Lukaku i zamiast niego będzie notował świetne liczby. Nie tylko jeśli chodzi o zdobywanie bramek, ale także o zaliczanie ostatnich podań.
Jeżeli chodzi o możliwości na skrzydłach to Ronald Koeman nie ma zbyt wielu powodów do radości. Holenderski trener ma do dyspozycji Yannicka Bolasie, który wraca do treningów po kontuzji. Kevin Mirallas jest boiskowym egoistą, a jego forma nigdy nie jest równa. Aaron Lennon natomiast ma wiele pozaboiskowych problemów, z którymi musi się uporać.
Ściągnięcie Gylfiego Sigurdssona i Ryada Boudebouza mogłoby być idealnym rozwiązaniem. Szczególnie w przypadku dodania do tego odpowiedzialnego za zdobywanie bramek Oliviera Giroud. Francuz jest niesamowity w grze w powietrzu, żaden zawodnik nie był w stanie zdobyć tylu bramek głową co on podczas jego pobytu na Emirates Stadium.
Islandczyk zanotował 86 celnych dośrodkowań ze skrzydeł w zeszłym sezonie, to drugi najlepszy wynik w pięciu najmocniejszych ligach w Europie. Boudebouz miał takich zagrań 72, to ósmy najlepszy wynik. Ci dwaj piłkarze byliby niesamowitym wzmocnieniem. Nie graliby jako rozgrywający, a bardziej z boku i posyłaliby dokładne piłki na wysuniętego Oliviera Giroud. To wszystko wygląda na niemal perfekcyjny plan transferowy.
Skupić się na skrzydłach
Lucas Perez, Ryad Boudebouz, Dusan Tadic, Lucas Lima
Bardzo możliwe, że Ronald Koeman postawi na Wayne'a Rooney'a w ataku oraz Sandro Ramireza i Adelolę Lookmana u jego boków. Co zrobić dalej? Skupić się na jednej z większych słabości Evertonu – skrzydłach.
Tutaj także świetnie sprawdziłby się Ryad Boudebouz. W przypadku Sigurdssona trochę odstrasza kwota jego transferu. Jeśli “The Toffees” zamierzają naprawdę usprawnić swoją grę na skrzydłach, potrzebują więcej graczy. To właśnie przekreśla zakup Islandczyka. Tym bardziej, że Everton będzie potrzebował długiej ławki rezerwowych by walczyć zarówno w Premier League, jak i w Lidze Europy.
Kogo zatem ściągnąć poza piłkarzem Montpellier? Najlepsze opcje to Dusan Tadic i Lucas Perez. Zawodnik Southamtpon w zeszłym sezonie stworzył kolegom z drużyny aż 105 szans grając na skrzydle. Lucas Perez to skrzydłowy, który również może grać jako środkowy napastnik. Piłkarz Arsenalu poza asystami mógłby więc także dokładać zdobyte bramki.
Inną opcją jest Lucas Lima. To lewy obrońca, który zanotował niesamowitą liczbę 78 celnych dośrodkowań w zeszłym sezonie ligi francuskiej. Gracz Nantes mógłby być świetnym zmiennikiem dla wiekowego już Leightona Bainesa. Taki sposób wydania pieniędzy otrzymanych za sprzedaż Romelu Lukaku byłby bardzo mądrą opcją. Ronald Koeman miałby wystarczająco dużo możliwości zarówno w obronie, jak i w ataku, a najważniejsi gracze mieliby wartościowych zmienników.
Która propozycja jest dla Was tą najlepszą? A może macie inne pomysły na rozlokowanie około 100 milionów funtów? Jedno jest pewne – okienko transferowe w wykonaniu Evertonu jeszcze będzie niezwykle ciekawe.