Bruk-Bet Termalika Nieciecza przegrała kolejny mecz, w związku z czym coraz głośniej mówi się o tym, że Maciej Bartoszek może zostać zwolniony z posady szkoleniowca pierwszego zespołu. Sam trener nie ukrywa, iż nie wie, czy będzie mu dane poprowadzić drużynę w kolejnym spotkaniu.
O tym, że atmosfera w klubie z Niecieczy jest nienajlepsza, wiadomo już od kilku tygodni. Wskazują na to medialne doniesienia, a także niesnaski na linii trener – zarząd, zawodnicy – zarząd. Na niekorzyść Bruk-Bet Termaliki Nieciecza działa również fakt, że drużyna fatalnie radzi sobie na boiskach LOTTO Ekstraklasy.
Podopieczni Macieja Bartoszka przegrali już trzy mecze z rzędu i w tabeli zajmują dopiero 15., czyli przedostatnie miejsce. Dodatkowo kuleje ich gra w defensywie, bowiem w trzech wyżej wspomnianych spotkaniach stracili aż dziewięć goli!
Bartoszek został zapytany o swoją przyszłość w tym klubie, jednak nie zdołał udzielić odpowiedzi, która zadowoliłaby dziennikarzy zgromadzonych na pomeczowej konferencji prasowej:
– Nie wiem co mam odpowiedzieć na pytanie dotyczące mojej przyszłości. Trenera zatrudniają prezesi i w każdej chwili mogą zwolnić. Nie wiem czy poprowadzę kolejny mecz. Od kilku kolejek mówi się, że to ostatni mecz w Niecieczy. Nie jest to łatwe, ale trzeba sobie z tym radzić. Widać było, że zespół chciał pokazać, że nie ma między nami konfliktu. Prawda jest taka, że przegraliśmy drugi mecz w tym samym stosunku.
Przyszłość Bartoszka powinna się wyjaśnić w ciągu kilku godzin, bądź kilku dni. Jeśli ten trener pozostanie opiekunem popularnych “Słoników”, to po raz kolejny na ławce trenerskiej zasiądzie 24 lutego – wtedy jego zawodnicy na własnym stadionie podejmą Sandecję Nowy Sącz. Bukmacher Fortuna na wygraną gospodarzy oferuje kurs @ 2.07.