Bartłomiej Babiarz zmierzył się z grecką rzeczywistością. “Do końca nie wiem dlaczego jest, jak jest”

0

Bartłomiej Babiarz ma za sobą pierwsze miesiące spędzone w Grecji. Wszystko wskazuje, że polski zawodnik wkrótce zakończy tę przygodę, bowiem nie przebił się do pierwszego składu Apollonu Smyrnis. Zawodnik na łamach “Katowickiego Sportu” podsumował swój pierwszy zagraniczny epizod.

Bartłomiej Babiarz w poprzednim sezonie był wyróżniającym się zawodnikiem Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, dzięki czemu dostał sporo ofert, w tym z zagranicznych zespołów. 28-latek zdecydował się skorzystać z jednej z nich i został zawodnikiem greckiego Apollonu Smyrnis. Piłkarz jednak nie zdołał się przebić do pierwszego składu – w greckiej ekstraklasie rozegrał zaledwie trzy spotkania. Według niego duże znaczenie w tym miały zmiany trenerów:

– Przechodziłem do greckiego klubu z wielkimi nadziejami, plany były ambitne, bo miałem za sobą dobry czas spędzony w Niecieczy. Życie jednak wszystko zweryfikowało, a ja nie wiem do końca dlaczego jest, jak jest. Po pierwszych sześciu kolejkach sezonu odszedł trener, który ściągał mnie do Grecji. Nowy szkoleniowiec praktycznie na mnie nie stawiał, a w tamtym czasie jeszcze po dwóch meczach doznałem kontuzji, która wykluczyła mnie na pięć tygodni z gry. Gdy doszedłem do siebie, to znowu zmieniliśmy trenera. Sytuacja nie uległa poprawie, więc muszę coś z tym zrobić. Każdy z tych trenerów preferował inny styl prowadzenia drużyny, co mogło mieć wpływ na kontuzję mięśnia czworogłowego.

Wszystko wskazuje, że Babiarz jeszcze w zimowym okienku transferowym zmieni barwy klubowe. Na jego korzyść działa fakt, że działacze Apollonu nie zamierzają mu robić problemów przy potencjalnym transferze:

– Jestem po rozmowach z dyrekcją klubu i byli zadowoleni z mojego podejścia do treningów i do całej sytuacji, gdy nie gram. Nie wstrzeliłem się w nowych trenerów i wspólnie podjęliśmy decyzję, że najlepsza będzie dla mnie zmiana otoczenia. Jeżeli pojawi się ktoś chętny, to pozwolą mi odejść już tej zimy. Nie ukrywam, że chcę grać.

Środkowy pomocnik nie ukrywa, że ostatnie miesiące to jeden z najgorszych okresów w jego karierze. Trudno było mu się przyzwyczaić do tego, że mecze oglądał z ławki rezerwowych, bądź trybun:

– Coś w tym jest, bo w całej mojej przygodzie z piłką grałem od deski do deski. Siedzenie na trybunach czy na ławce to dla mnie nowa sytuacja, a przecież piłka to mój zawód. Grecja jest śliczna, ale ja nie przyjechałem tutaj na wakacje. Dlatego szukam miejsca, gdzie będę dostawał minuty i będę regularnie grał.

Babiarz jest wychowankiem Ruchu Chorzów, w którym jednak nigdy nie wywalczył miejsca w pierwszym składzie. Od 2015 roku grał w Bruk-Bet Termalice Nieciecza, gdzie zapracował sobie na transfer do Grecji.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

PRZEZKatowicki Sport
Poprzedni artykułMamma Mia! – wchodzimy w drugą część sezonu
Następny artykułReprezentacja Polski zagra z Chile w Poznaniu