28-letni reprezentant Brazylii znalazł się na celowniku “Dumy Katalonii”. Barcelona przedstawiła już pierwszą ofertę za piłkarza Guangzhou Evergrande, Paulinho.
Włodarze Barcelony zdają sobie sprawę z tego, że zakontraktowanie Marco Verattiego w trwającym okienku transferowym będzie niezwykle trudnym zadaniem. Właśnie dlatego na Camp Nou zaczęto poszukiwania tańszej alternatywy wzmocnienia środka pola. Agent Paulinho potwierdził, że klub przedstawił już pierwszą ofertę jego klientowi.
Doświadczony pomocnik ma kosztować wicemistrzów Hiszpanii 30 milionów euro, a w jego kontrakcie ma zostać zamieszczona wzmianka o ewentualnych bonusach opiewających na kolejne dziesięć milionów. Inne źródła twierdzą, że oba kluby negocjują kwotę odstępnego i transakcja może się zamknąć w 25 milionach.
Od zera do milionera
Przypomnijmy, że Paulinho jest wychowankiem brazylijskiego GO Audax, z którego w sezonie 2007/08 był wypożyczony do ŁKS Łódź. W polskiej lidze nie radził sobie jednak zbyt dobrze i po zaledwie roku wrócił do ojczyzny.
Po kilku latach jego piłkarski los niespodziewanie się odmienił. W 2011 roku pomocnik zadebiutował w reprezentacji Brazylii, a dwa lata później trafił z Corinthians do Tottenhamu. “Spurs” zapłacili za niego niecałe 20 milionów euro.
Po dwóch sezonach w Premier League piłkarz zdecydował się na przenosiny do ligi chińskiej i od tego czasu reprezentuje barwy Guangzhou Evergrande. Wydawało się, że Paulinho nie wróci już do gry na najwyższym klubowym poziomie, a tym czasem Brazylijczyk jest bliski podpisania kontraktu z FC Barceloną.
Wydaje się, że transakcja jest już na ostatniej prostej, sam zawodnik twierdzi jednak, że wciąż nie podjął decyzji w tej sprawie. – W tym momencie jestem bardzo szczęśliwy, zarówno z powodu mojej kariery, jak i życia w Chinach. Mojej rodzinie się tu podoba, lubię tutejszych ludzi, a z klubem osiągam sukcesy. Naprawdę nie wiem co mam zrobić – nie ukrywa Paulinho.