Wszyscy już wiemy, że obecny sezon jest ostatnim dla Arsene Wengera, jako trenera Arsenal FC. Francuz, na zakończenie swojej 22-letniej kadencji, zamierza triumfować wraz z drużyną w Lidze Europy.
Arsene Wenger, który w środę ogłosił, że odejście z Arsenalu nie do końca jest jego decyzją, aby myśleć o triumfie w Lidze Europy, wpierw musi przebrnąć przez półfinał. A w tej fazie jego zawodników czeka niezwykle trudne zadanie i dwumecz z Atletico Madryt.
Czy Wenger jest w stanie poprowadzić popularnych “Kanonierów” do ich pierwszego europejskiego finału od 2006 roku? Czy Atletico Madryt zmarnuje swoją szansę i tym samym pozwoli Arsenalowi marzyć o grze w następnej edycji Ligi Mistrzów?
Dziennikarze “Sky Sports” przyjrzeli się kilku czynnikom, które mogą zadecydować o potencjalnym powodzeniu podopiecznych Wengera.
Gdzie doświadczenie?
Podczas, gdy Atletico Madryt w ostatnich latach jest uważane za poważną europejską siłę, wygrali Ligę Europy w 2010 i 2012 roku oraz zagrali dwukrotnie w finałach Ligi Mistrzów – 2014, 2016 rok, to Arsenal nie jest nawet w stanie zbliżyć się do osiągnięć rywali. W rzeczywistości Arsenal od 2008 roku nie pokonał drużyny, która zalicza się do ścisłej czołówki. Wtedy właśnie pokonali AC Milan.
Wprawdzie w tym roku znowu wygrali z zespołem z Mediolanu, jednak oni podobnie, jak Arsenal, znaleźli się w poważnym kryzysie. Poza tym, Wenger może się pochwalić, że jego zespół wygrywał z AS Roma czy Villarrealem.
Spotkania z poważnymi rywalami w ostatnich latach kończyły się sromotną klęską. Wpierw zostali brutalnie “zlani” przez Manchester United w ich ostatnim półfinale w Lidze Mistrzów, a w ostatnich sezonach nie mieli oni szans z Barceloną czy Bayernem Monachium. Wenger musi zmienić ten trend, jeśli marzy o wyeliminowaniu Atletico Madryt.
Czynnik Diego Costy
Wiele będzie zależeć od Diego Costy, który jeszcze kilka dni temu nie był pewny występu przeciwko Arsenalowi. Tymczasem Diego Simeone na środowej konferencji prasowej poinformował, że jego napastnik szybciej wrócił do treningów i będzie mógł z niego skorzystać na Emirates Stadium.
To zła wiadomość dla Arsenalu, któremu Costa zaszedł za skórę za czasów gry w Chelsea. Hiszpan w sześciu meczach przeciwko “Kanonierom” strzelił trzy bramki.
Arsenal powinien zagrać tak, jak w maju, w finale FA Cup. Wprawdzie wtedy Costa zdobył bramkę, to jednak Per Mertesacker oraz Rob Holding w późniejszej fazie meczu solidnie utrudniali mu grę. To jest dla nich wzór do naśladowania.
Test taktyczny
Podczas, gdy Simeone jest uznawany za geniusza taktycznego, tak Wenger wielokrotnie był krytykowany za to, jaki plan wybrał na mecze fazy pucharowej. Tak było w przypadku ostatnich porażek z Barceloną i Bayernem Monachium. Brak pomysłu był jeszcze bardziej widoczny w 2015 roku, kiedy to lepsze od Arsenalu okazało się AS Monaco.
Monaco jest jedną z wielu drużyn, które wykorzystały to, że Arsenal nie potrafi się bronić przed kontratakami. Możemy być pewni, że Atletico, za sprawą Antoine Griezmanna, Kevina Gameiro i Diego Costy zrobi wszystko, aby ponownie odsłonić słabsze strony londyńczyków.
– Arsenal musi zdawać sobie sprawę, że każda łatwa strata piłki może być dla nich bardzo kosztowna. Atletico Madryt jest jedną z najlepiej kontratakujących drużyn w Europie – powiedział ekspert “Sky Sports”, Terry Gibson.
Wenger ma ostatnią szansę, aby zdobyć kolejne trofeum dla Arsenalu. Wiele będzie zależeć od tego, jaki plan na spotkania z Atletico wybierze.