Derby Anglii już za nami, ale to nie koniec emocji związanych z 30. kolejką Premier League. W niedziele zostaną rozegrane dwa spotkania i z tej okazji przygotowałam dla Was analizy przedmeczowe oraz typy do pojedynku Arsenalu z Watfordem.
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
ARSENAL
Zacznę standardowo od gospodarzy, którzy mają sporo do udowodnienia zarówno swoim kibicom, jak i ekspertom piłkarskim w całej Anglii. W ostatnim czasie Kanonierzy oraz Arsene Wenger byli ostro krytykowani – nie bez powodu. Poprzednie pięć spotkań w lidze w ich wykonaniu to zaledwie jedno zwycięstwo (5:1 z Evertonem) i aż cztery porażki. Najpierw przegrali 1:3 ze Swansea na wyjeździe, później 0:1 z Tottenhamem na Wembley, następnie 0:3 z Manchesterem City u siebie, a w ostatniej kolejce polegli w starciu z Brighton. Dodatkowo w tym samym czasie Arsenal przegrał z Manchesterem City w finale Carabao Cup. Te wyniki sprawiły, że aktualnie Kanonierzy zajmują 6. miejsce w lidze ze stratą 13 punktów do TOP4 i tak naprawdę jedyne o co walczą, to zwycięstwo w Lidze Europy. Być może te rozgrywki okażą się dla nich wybawieniem, wszak triumfator zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów.
Jak wspomniałam powyżej, w poprzedniej kolejce Kanonierzy mierzyli się z Brighton i polegli 1:2. Już w 7. minucie po rzucie rożnym trafienie na 0:1 dla Mew zaliczył Lewis Dunk, któremu piłkę zgrał Shane Duffy. W 26. minucie było 0:2 – kolejną świetną piłkę dorzucił znany wszystkich graczom Fantasy Premier League pomocnik Pascal Gross, a gola głową strzelił Glenn Murray. Przy obu trafieniach strzelonych głową zawinił Petr Cech oraz obrońcy Arsenalu, którzy ostatnio zbyt łatwo dają się ogrywać. Gdy w 43. minucie bramkę na 1:2 strzelił Aubameyang wydawało się, że podopieczni Arsena Wengera są w stanie zaliczyć comeback. W drugiej połowie nie zobaczyliśmy już jednak żadnego gola i porażka Arsenalu z beniaminkiem stała się faktem. Był to spory cios dla kibiców, ale też samych piłkarzy, którzy szansę na rehabilitację dostali w czwartek. Kanonierzy mierzyli się z Milanem na wyjeździe w ramach 1/8 Ligi Europy i pewnie zwyciężyli na tym trudnym terenie 2:0.
WATFORD
Po drugiej stronie mamy drużynę Szerszeni, która przyjedzie na Emirates w bojowych nastrojach. Nie tylko ze względu na kiepską formę Kanonierów, ale przede wszystkim z uwagi na swoje ostatnie występy. W poprzednich pięciu spotkaniach podopieczni Javiera Gracii zaliczyli aż trzy zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę. Wygrane z West Bromem i Evertonem w spotkaniach u siebie nie są może wielkim osiągnięciem, ale ogranie Chelsea 4:1 już owszem. W efekcie Szerszenie zajmują bezpieczne miejsce w górnej części tabeli – po 29 meczach mają na swoim koncie 36 punktów i brakuje im raptem czterech oczek do magicznej liczby 40 punktów, które powinny dać utrzymanie w lidze. Tym co może martwić kibiców przed nadchodzącym meczem jest forma wyjazdowa Szerszeni. W ostatnich 10 meczach na obcych stadionach zaliczyli tylko jedno zwycięstwo i wywalczyli raptem 4 punkty.
Chciałabym jeszcze na chwilę wrócić do ostatniego spotkania Watfordu – pojedynku z West Bromem na własnym stadionie. Oczywiście WBA to na ten moment najgorsza drużyna w lidze i ich spadek jest niemal przesądzony, ale mimo wszystko kibice Szerszeni mogą się cieszyć ze zwycięstwa 1:0. Podopieczni Javiera Gracii mieli przewagę w posiadaniu piłki, stworzyli sobie aż 15 sytuacji bramkowych, oddali 4 celne strzały i jednego z nich zamienili na gola. Bohaterem strzelonej bramki był Troy Deeney – kapitan Watfordu jest ostatnio w świetnej formie i w czterech spotkaniach zaliczył trzy trafienia. Jego zachowanie na boisku często wzbudza kontrowersje, ale trzeba mu oddać, że ostatnio ma wielki wkład w wyniki swojej drużyny. Warto przypomnieć, że w ostatnim pojedynku z Kanonierami, wygranym przez Watford 2:1, Deeney strzelił bramkę z rzutu karnego, a po meczu stwierdził, że piłkarzom Arsenalu – mówiąc delikatnie – brakuje charakteru.
TYPY:
Zwycięstwo Arsenalu (-1.0) @2,20 – Zdaję sobie sprawę z tego, jak wygląda gra Kanonierów w ostatnich tygodniach. Z drugiej strony mówi się, że ranne zwierze, to niebezpieczne zwierze. Piłkarze Arsenalu na pewno będą chcieli się odegrać na Watfordzie po ostatniej porażce i komentarzach po tamtym spotkaniu. Wydaje mi się, że ogranie Milanu 2:0 na wyjeździe także powinno poprawić pewność siebie podopiecznych Wengera. Oczywiście Szerszenie mogą być groźne – jeżeli ktoś z Was spodziewa się kolejnego dobrego występu Deeneya, to za jego trafienie LvBet oferuje aż 3,10! Ja jednak stawiam na wysokie zwycięstwo Arsenalu – za wygraną minimum dwiema bramkami LvBet płaci 2,20.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.