Ariel Borysiuk – Czułem się gotowy do gry w Championship

0

Niepowodzeniem zakończyła się przygoda Ariela Borysiuka w Championship, który rozwiązał kontrakt z Queens Park Rangers i postanowił wrócić do Polski, gdzie został zawodnikiem Lechii Gdańsk. Reprezentant Polski w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” mówił o przyczynach niepowodzenia w Anglii oraz planach na najbliższe miesiące.

Ariel Borysiuk po niespełna dwóch latach spędzonych na Wyspach Brytyjskich, gdzie bronił barw Queens Park Rangers, zdecydował się na powrót do ojczyzny. Pomocnik rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, a następnie znalazł nowego pracodawcę, którym została Lechia Gdańsk.

26-latek nie ukrywa niezadowolenia związanego z negatywnym zakończeniem przygody z brytyjskim futbolem. Piłkarz Lechii Gdańsk zdradził, że jego oczekiwania związane z tym pobytem były zupełnie inne:

– Jestem bardzo rozczarowany. Odchodząc z Legii czułem się pewny siebie i gotowy do gry w Championship także pod względem fizycznym. U trenera Czerczesowa w Legii treningi były bowiem nawet cięższe niż w Anglii. Na pewno liczyłem zatem na o wiele więcej, ale jakby nie patrzeć po części marzenie spełniłem. Mimo wszystko dostałem się do tej ligi, zagrałem kilka meczów. Fanem angielskiego futbolu będę nadal, Anglia mnie w żadnym stopniu nie zraziła.

Borysiuk po raz trzeci w karierze trafił do Lechii Gdańsk. Reprezentant Polski uważa, że jest to spowodowane tym, iż za każdym razem pokazywał się w tym klubie z dobrej strony:

– Myślę, że po prostu za każdym razem grałem dobrze, dlatego znów otrzymałem ofertę. Pierwszy transfer to 2014 rok, po nieudanym pobycie w Rosji. Znalazłem się w pierwszym większym dołku w karierze i wtedy wyciągnięto do mnie rękę, bo innych opcji za dużo nie było. Dobrymi występami zapracowałem na transfer do Legii, więc Lechia zarobiła na mnie bardzo duże pieniądze. Można powiedzieć, że spłaciłem zaufanie, jakim mnie obdarzono.

Defensywny pomocnik w ciągu ostatnich sześciu lat bronił barw sześciu klubów. Zawodnik na ten moment ma dość przeprowadzek i zamierza zakotwiczyć w Gdańsku:

– Od momentu odejścia z Legii co sześć miesięcy zmieniam zespół. Chociaż oczywiście krążyłem tylko między Londynem a Gdańskiem. Nie tak wyobrażałem sobie moją karierę, wydawało mi się, że po transferze do Legii dwa lata temu jestem na fajnej autostradzie. Oferta z QPR tylko mnie utwierdziła w tym przekonaniu. Byłem pewny, że sobie poradzę, uważałem, że Championship to liga skrojona dla mnie. I wciąż będę się upierał że gdyby nie odszedł trener Hasselbaink, mogłoby to wyglądać inaczej. Ale nic, takie rzeczy się zdarzają. Podpisałem z Lechią 3,5 roczny kontrakt, więc na dość długo. Na ten moment nie myślę kompletnie, co będzie później. Będę starał się grać już od pierwszej kolejki ekstraklasy. Jestem w takim wieku, że muszę grać regularnie.

Lechia Gdańsk pierwszy oficjalny mecz w 2018 roku rozegra 10 lutego. Na drodze podopiecznych Adama Owena stanie Wisła Kraków. Bukmacher Fortuna na wygraną drużyny z Trójmiasta oferuje kurs @ 2.17.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

PRZEZPrzegląd Sportowy
Poprzedni artykułJakub Serafin wrócił do Lecha Poznań
Następny artykułKim jest Jack Harrison, nowy piłkarz Manchesteru City?