Anglia i Wenezuela w finale Mistrzostw Świata U20

0

Znamy już dwójkę finalistów Mistrzostw Świata U20, które odbywają się na boiskach Korei Południowej. W niedzielnym ostatnim meczu turnieju zmierzą się ekipy Wenezueli i Anglii.

Dla obu ekip to historyczny awans do finału mistrzostw świata U20.

Jako pierwsi, zameldowali się w nim zawodnicy z Ameryki Południowej.

Po pierwszej bezbramkowej połowie, na początku drugiej Urugwaj za sprawą De La Cruza objął prowadzenie. Chwilę później Los Charruas zmarnowali doskonałą sytuację. Wenezuela dominowała, próbowała doprowadzić do wyrównania, dwoił się i troił świetny Adalberto Penaranda. Szczęście uśmiechnęło się do nich dopiero w doliczonym czasie gry. W 91. minucie wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Samuel Sosa pięknym strzałem z rzutu wolnego dał remis swojej drużynie. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięci i dopiero po serii rzutów karnych Wenezuela okazał się lepsza od Urugwaju (4:3) i to ona po ciekawym meczu awansowała do finału.

Wenezuela w fazie pucharowej mistrzostw rozegrała prawdziwy maraton. W każdym ze spotkań zmuszeni byli grać dogrywkę (z Japonią, USA i właśnie Urugwajem). Daje to razem 90 minut więcej gry! Może to mieć duże znaczenie w decydującym starciu, szczególnie, że Anglia, która będzie ich rywalem wszystkie swoje mecze kończyła bez konieczności rozgrywania dogrywek.

Podopieczni Paula Simpsona pokonali inną ekipę z Europy – Włochy. Trzeba przyznać, że po pierwszej połowie nic na to nie wskazywało. Zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego szybko wyszli na prowadzenie za sprawą Riccardo Orsoliniego. Młody Włoch tym samym zdobył piątego swojego gola w turnieju i wysunął się na czoło klasyfikacji strzelców. W drugiej połowie spotkania zobaczyliśmy zupełnie inną Anglię. Synowie Albionu grali ofensywnie, ładnie dla oka i przede wszystkim skutecznie. Najpierw Solanke w 66. minucie meczu doprowadził do remisu, chwilę później w 77. minucie podwyższył Lookman, a dzieła zniszczenia dopełnił Solanke, zdobywając swoją czwartą bramkę na mistrzostwach świata.

W niedzielę czeka nas zatem ekscytujący finał. Za faworytów spotkania uważa się zespół angielski. Mecz zostanie rozegrany o godzinie 12. naszego czasu a transmisję przeprowadzi Eurosport.

Poprzedni artykułKlasyk na początek sezonu Ekstraklasy 2017/18
Następny artykuł#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi vol.180