Ander Herrera odniósł się do zarzutów sugerujących, że w trakcie wygranych derbów Manchesteru celowo splunął w kierunku herbu odwiecznego rywala “Czerwonych Diabłów”.
Sobotnie derby Manchesteru zaczarowały futbolowych kibiców na całym świecie. Do przerwy gracze Pepa Guardioli prowadzili 2:0, a mogli wygrywać zdecydowanie wyżej. Po zmianie stron nieskuteczność się na nich zemściła, a Manchester United nadrobił straty i sensacyjnie zgarnął komplet punktów. Po fantastycznym widowisku nie mówiło się jednak tylko o przebiegu gry, ale także o tym, co schodząc do szatni na przerwę zrobił Ander Herrera.
Ander Herrera will not face action from the FA after denying he deliberately spat on the Manchester City crest on Saturday.
Do you think the spit was intentional? ?
Full story: https://t.co/zF410OokPz
— Sky Sports PL (@SkySportsPL) April 9, 2018
Do sieci wypłynął filmik, na którym Hiszpan udając się do szatni pluje w kierunku herbu Manchesteru City. Te obrazki zszokowały i rozwścieczyły kibiców “The Citizens”, którzy nie mieli wątpliwości, że 28-latek zrobił to specjalnie. Doczekaliśmy się już oświadczenia ze strony klubu, który broni zawodnika:
– Ander widział materiał wideo i jest zawiedziony tym, że niektórzy sugerują, że zrobił to specjalnie. To był przypadek.
Ander Herrera stwierdził, że zawsze będzie walczyć dla swojego klubu, ale szanuje także herby innych drużyn. Czy wierzycie w to wytłumaczenie? Czytelnicy portalu “Sky Sports” nie ufają w szczerość Hiszpana i w ankiecie przeprowadzonej na Twitterze aż 68% osób głosowało, że 28-latek umyślnie opluł herb Manchesteru City.
Już jutro podopieczni Pepa Guardioli zagrają rewanżowy mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Jeżeli interesują Was najciekawsze typy na to spotkanie, to odsyłamy Was do lektury najnowszej odsłony cyklu #AleTypiara!
Odbierz 20 PLN bez depozytu!
