Wszystko wskazuje na to, że Alexis Sanchez zostanie zawodnikiem Manchestru United. Zdaniem angielskich mediów Chilijczyk podpisze z ekipą Czerwonych Diabłów czteroletni kontrakt.
Można powiedzieć że Alexis Sanchez rozbił bank. W Manchesterze United ma zarabiać około czternastu milionów funtów rocznie i jest to kwota już po opodatkowaniu. Jednak aby można było oficjalnie ogłosić transfer, musi zostać spełniony jeszcze jeden warunek. Z drużyną Jose Mourinho musi pożegnać się Henrich Mychitarian. Chilijczyk ma nadzieję, że reprezentant Armenii szybko zdecyduje się na przenosiny do Arsenalu. Jednak nie jest tajemnicą fakt, iż chce on zostać najlepiej zarabiającym zawodnikiem Kanonierów, a to już może być sporym problemem.
– Manchester United nie kupi Sancheza, dopóki Miki nie dołączy do Arsenalu – powiedział Mino Raiola na łamach The Times. – Henrich jeszcze nie podjął decyzji. Zrobi to, co będzie najlepsze dla niego. Ma kontrakt ważny przez 2,5 roku, więc to jest jego decyzja. To Alexis Sanchez jest częścią decyzji Mikiego, a nie odwrotnie – dodał.
Mychitarian chciał wrócić do Borussii Dortmund, ale w środę przedstawiciele niemieckiego klubu zapewnili, że nie są zainteresowani sprowadzeniem zawodnika na Signal Iduna Park. To zdecydowanie zwiększyło jego szansę przenosin do Londynu.
Do Arsenalu może też trafić dający się nieźle we znaki działaczom dortmundzkiego klubu – Pierre-Emerick Aubameyang. Zdaniem brytyjskich mediów reprezentant Gabonu uzgodnił już warunki indywidualnego kontraktu z londyńskim klubem. W ostatnich dniach ojciec piłkarza, będący jednocześnie agentem zawodnika, ustalał warunki umowy. Teraz zainteresowane strony muszą dojść do porozumienia odnośnie kwoty odstępnego. Szacuje się, że Borussia Dortmund puści swojego zawodnika, jeśli na stole pojawi się oferta opiewająca na około 65-70 milionów euro. Niemcy wobec nagannej postawy gracza nie mają zamiaru ułatwiać zadania ewentualnym kontrahentom.