#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 293

0
Propozycje typów

Powoli dobiega koniec roku, ale to nie oznacza koniec rozgrywek Premier League, gdyż przed nami 21. kolejka. W dzisiejszym wpisie pod swoją typerską lupę wzięłam mecz Liverpool – Leicester, do którego analizy przedmeczowe oraz propozycje typów znajdziecie w poniższym wpisie.

Odbierz dodatkową gotówkę i zwrot za nietrafiony zakład!


LIVERPOOL

Gospodarzami zbliżającego się meczu z Lisami będzie nie kto inny, a drużyna Jurgena Kloppa. O The Reds jest ostatnio głośno, nie tylko za sprawą świetnych wyników i mega ofensywnej gry w Premier League, ale także za sprawą transferowego rekordu w ich zespole. Mowa oczywiście o Virgilu van Dijku, czyli utalentowanym obrońcy z Southampotnu, który do ekipy Liverpoolu dołączy już w styczniu, po tym jak władze klubu zaakceptowały kosmiczną ofertę opiewająca na 75 milionów funtów! Więcej o transferze możecie przeczytać TUTAJ. Trzeba przyznać, że The Reds potrafią zaskakiwać nie tylko na boisku, ale także w transferach. Spekulowano przecież, że 26-latek trafi do Machesteru City, a tymczasem ten skusił się na ofertę Liverpoolu. Biorąc pod uwagę fakt, że drużyna Kloppa potrafi popełniać fatalne błędy w defensywie, to ten transfer może okazać się dla nich na wagę złota, co tłumaczyłoby kwotę, jaką za niego zapłacili.

W poprzedniej kolejce Liverpool kolejny raz świetnie zaprezentował się na boisku, gdyż ograli przed własną publicznością ekipę Swansea z Łukaszem Fabiańskim na bramce. Prawda jest taka, że z taką grą ofensywą, jaką ostatnio prezentują The Reds, to bramkarz Łabędzi nie miał kompletnie żadnych szans. Liverpool już od 6. minuty prowadził po świetnej akcji duetu Salah-Coutinho, gdzie ten pierwszy zaliczył asystę, a drugi był bohaterem strzelonej bramki. Najwięcej jednak działo się w drugiej części spotkania. Najpierw gola po asyście Coutinho zaliczył inny Brazylijczyk, a mianowicie Firmino. W 65. minucie trzecią bramkę dla The Reds zaliczył Alexander-Arnold, czwartą ponownie Firmino po asyście Salaha w 66. minucie, a przed końcem regulaminowego czasy gry piątego gola strzelił Alex Oxlade-Chamberlain. Trzeba przyznać, że trio w postaci Salah-Coutinho-Firmino świetnie sobie radzą i są w znakomitej formie, o czym najlepiej świadczy fakt, że w niemalże każdym ostatnio meczu strzelają gole i/lub zaliczają asysty.

Fortuna bonus

LEICESTER

Po przeciwnej stronie mamy podopiecznych Claude'a Puela, którzy kolejny raz zawiodli swoich kibiców. Mowa o tym, że grali wyjazdowy mecz z Watfordem, który miał przecież serię czterech porażek z rzędu. Lisy z kolei po fatalnym meczu z Crystal Palace, w którym polegli 0:3, zagrali przecież bardzo przyzwoity mecz z Manchesterem United. Co prawda wywalczyli tylko podział punktów, ale zagrali jak równy z równym strzelając dwie bramki drużynie, która słynie z naprawdę dobrej grze obronnej. Szczególnie mowa tutaj o bramkarzu Czerwonych Diabłów, który fenomenalnie potrafi wybronić niejedną groźną piłkę. Tym razem jednak Lisy wykorzystały swoje sytuacje i pokonały hiszpańskiego bramkarza dwukrotnie, ale należy też pamiętać, że sami przepuścili również dwie bramki. Ich bilans 30 goli strzelonych i tyle samo straconych najlepiej pokazuje, że to nie ofensywa jest problemem Leicester.

W poprzedniej ligowej kolejce Lisy zaliczyły kolejne dość słabe spotkanie. Zaczęło się nieźle, bo w pierwszej części spotkania wyszli na prowadzenie po golu Mahreza z 37. minuty. Niestety jeszcze przed końcem pierwszej połowy ich defensywa kolejny raz nie poradziła sobie z atakiem rywali, przez co dali sobie strzelić bramkę. Na domiar złego w 65. minucie Kasper Schmeichel, czyli bramkarz Lisów, zaliczył niefortunnego gola samobójczego. Akcja wyglądała tak, że golkiper Leicester próbował wybić piłkę po dośrodkowaniu rywali, ale zamiast tego wbił piłkę w lewy dolny róg własnej bramki. Więcej goli nie zobaczyliśmy i w efekcie podopieczni Claude'a Puela przegrali. W trzech ostatnich ligowych meczach Lisy zdobyły tylko jeden punkt, a wcześniej zanotowali przecież serię czterech zwycięstw z rzędu. Nieskuteczny okazuje się sam Jamie Vardy, który w poprzednich dziesięciu kolejkach zaliczył zaledwie dwie bramki. Co ciekawe, oba trafienia padły w meczach z czołowymi ekipami – Manchesterem City oraz Manchesterem United.

Propozycje typów:

Firmino gol @1,80 – Brazylijczyk w poprzednich trzech kolejkach strzelił cztery bramki, a  przecież tylko w jednym spotkaniu zagrał pełne 90 minut. Świadczy to o jego świetnej formie, dlatego pokuszę się o to, że wpisze się w kolejnym meczu na listę strzelców. Za taki scenariusz LvBet oferuje 1,80. Dla chętnych można też rozważyć wytypowanie Coutinho na strzelca gola, za co LvBet oferuje 1,95. Kurs na Salaha jest moim zdaniem zbyt niski, bo ledwie 1,67, ale powyższe propozycje myślę, że są warte rozważenia.

Liverpool handicap -2 @2,90 – Biorąc pod uwagę znakomitą grę ofensywną Liverpoolu pokuszę się tutaj o zwycięstwo różnicą minimum trzech bramek, za co LvBet płaci atrakcyjne 2,90. Mam świadomość tego, że The Reds potrafią zagrać trzy świetne spotkania, by kolejne zagrać słabo. Jednakże w obliczu tego, że w gazie jest ofensywne trio w postaci Salaha, Coutinho i Firmino, nie sądzę, aby Lisy potrafiły ich zatrzymać.

Propozycje typów

Propozycje typów

Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie zawsze wrzucam swoje propozycje typów. Niech Buk będzie z Wami : )


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułPiotr Tomasik zostanie piłkarzem Lecha
Następny artykułŁukasz Moneta przeniesie się do Zagłębia Lubin