W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam między innymi propozycje typów do finałowego meczu Pucharu Anglii, w którym spotkają się Arsenal oraz Chelsea. Zapraszam do zapoznania się z analizami przedmeczowymi!
Arsenal – Chelsea
Pierwsza analiza, jaką dla Was dziś przygotowałam, dotyczyć będzie sobotniego spotkania Arsenal – Chelsea, które odbędzie się na Wembley, w ramach finału Pucharu Anglii. Arsenal do tej pory zwyciężał w tych rozgrywkach aż dwanaście razy – tyle samo co Manchester United – natomiast Chelsea siedem.
GOSPODARZE
Kanonierzy sezon ligowy zakończyli dopiero na piątym miejscu – choć przez chwilę blisko byli swojej ulubionej czwartej pozycji. Niestety na kwalifikacje do LM się nie załapali, ale za to piąta pozycja daje im bezpośrednią grę w fazie grupowej Ligi Europy. Czy to źle? Moim zdaniem tak, ponieważ przyzwyczaili swoich kibiców do gry w Lidze Mistrzów, także to raczej marne pocieszenie. Do finału FA Cup doszli między innymi dzięki zwycięstwu z Manchesterem City, z którym przyszło im się mierzyć w półfinale. Co prawda w regulaminowym czasie gry zaliczyli remis 1:1, ale już dogrywka była na ich korzyść i ostatecznie mecz wygrali z wynikiem 2:1. Pierwszą bramkę wówczas strzelił Nacho Monreal, z kolei bohaterem gola strzelonego w dogrywce był Alexis Sanchez.
Pomimo tego, że Kanonierzy większość sezonu grali w kratkę i mieli chwilowy kryzys, to końcówkę w Premier League mieli bardzo udaną. Pięć zwycięstw z rzędu, podczas których strzelili trzynaście bramek i stracili zaledwie dwie, jest tego najlepszym dowodem. Myślę więc, że możemy zobaczyć bardzo ciekawy mecz w ich wykonaniu. Musimy jednak mieć na uwadze ich na fatalną sytuacje w obronie. Nie zagrają bowiem Gabriel Paulista oraz Laurent Kościelny. Ten drugi w ostatniej kolejce Premier League ujrzał czerwony kartonik i został wyrzucony z boiska. Z uwagi na to, że w Anglii za przewinienia w lidze, pauzuje się także w Pucharze Anglii, Francuz mecz będzie mógł obejrzeć jedynie z trybun. Pod znakiem zapytania stoi także występ Shkodrana Mustafiego, który w przedostatniej kolejce ligowej zderzył się głową z jednym z rywali i doznał wstrząsu mózgu
GOŚCIE
Po przeciwnej stronie mamy drużynę Anotnio Conte, o której możemy śmiało powiedzieć, że sezon miała bardzo udany. Zdobyli mistrzostwo Anglii, dzięki czemu zapewnili sobie także bezpośrednią grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Teraz mają ogromną szansę na podwójne świętowanie i zgarnięcie niezwykle ważnego tytułu, jakim jest Puchar Anglii. Zanim to się jednak stanie, to przyjdzie im się zmierzyć z Arsenalem, o którym wspomniałam powyżej. Warto mieć na uwadze formę podopiecznych Arsene Wengera, którzy są ostatnio na fali wznoszącej. Coby jednak nie było, fani The Blues też nie mają na co narzekać. Ich drużyna bowiem jest świeżo upieczonym mistrzem i walczy teraz o puchar kraju.
Co więcej – w obecnym sezonie ligowym zaliczyli tylko pięć porażek, trzy remisy i aż trzydzieści zwycięstw! Strzelili w tym czasie 85 bramek i zaraz po Tottenhamie byli najskuteczniejszą drużyną w ofensywie. We wcześniejszych rundach Pucharu Anglii z kolei wyeliminowali między innymi właśnie Koguty, z którymi wygrali w półfinale 4:2 oraz Manchester United po skromnym, jednobramkowym zwycięstwie w ćwierćfinale. The Blues nie mają prawie żadnych problemów kadrowych, jedynie pod znakiem zapytania stoi występ Rubena Loftus-Cheeka, który w ostatniej kolejce Premier League pauzował przez kontuzję pleców. Oczywiście tak niewielkie osłabienie nie miało żadnego wpływu na moje propozycje typów 🙂
Propozycje typów:
BTS @1,55 – Stawka w tym meczu jest wysoka, bowiem Antonio Conte będzie chciał podwójnie świętować miniony sezon, z kolei dla Arsene'a Wengera jest to jedyna szansa na jakiekolwiek uratowanie honoru. Myślę więc, że zobaczymy mecz otwarty, w którym padną bramki ze strony obu drużyn, za co bukmacher oferuje 1,55.
Over 2,5 @1,68 – Oprócz tego, że spodziewam się w tym meczu bramek strzelonych ze strony obu drużyn, to liczę na to, że któraś ekipa przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wierzę w to, że obejrzymy ofensywny futbol w wykonaniu zarówno Arsenalu jak i Chelsea, dlatego moja druga propozycja to over 2,5, za co bukmacher oferuje 1,68.
Eintracht Frankfurt – Borussia Dortmund
Drugim meczem, do którego przygotowałam dla Was analizę w dzisiejszym wpisie z serii #AleTypiara, jest także finał pucharu krajowego – tym razem Niemiec, czyli DFB Pokal. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o 20:00 na Olympiastadion, a o trofeum powalczą ekipy z Frankfurtu oraz z Dortmundu.
GOSPODARZE
Zacznę standardowo od gospodarzy, którzy Puchar Niemiec zdobywali w swojej historii już cztery razy. Ostatni raz miało to miejsce w 1988 roku, czyli blisko 30 lat temu! Podopieczni Niko Kovaca do finału awansowali po wyeliminowaniu Borussii Monchengladbach w półfinale, gdzie w regulaminowym czasie padł wynik 1:1, a o awansie zadecydowały karne. Piłkarze z Frankfurtu sezon ligowy zakończyli na jedenastym miejscu z dorobkiem 42 punktów w 34 kolejkach. Jest to wynik przyzwoity, aczkolwiek do zakwalifikowania się do europejskich pucharów zabrakło siedem punktów, natomiast od strefy spadkowej dzieliło ich pięć oczek.
Duży wpływ na ich dorobek miała kiepska dyspozycja w ostatnich miesiącach. Dość powiedzieć, że patrząc na 10 ostatnich kolejek, Eintracht zaliczył tylko jedno zwycięstwo, cztery remisy i aż 5 porażek. Zaledwie siedem punktów to najgorszy rezultat spośród wszystkich ekip, a bilans bramkowy 10:16 także nie jest powodem do dumy. O ile w ofensywnie drużyna z Frankfurtu radzi sobie nieźle, o tyle obrona przypomina szwajcarski ser. Najlepszym dowodem były dwie ostatnie kolejki, gdzie zdobyli aż 4 bramki i zdołali zremisować z RB Lipsk, ale stracili przy tym aż 6 goli. Nie ukrywam, że te informacje miały spory wpływ na moje propozycje typów.
GOŚCIE
Po przeciwnej stronie mamy Borussię Dortmund, która w Pucharze Niemiec triumfowała tylko trzy razy, aczkolwiek ostatni taki przypadek miał miejsce w 2012 roku. Pokonali wtedy pokonali Bayern Monachium 5:2, a strzelcem trzech bramek był Robert Lewandowski. Co ciekawe, piłkarze z Dortmundu grali w każdym z trzech poprzednich finałów, jednakże zawsze przegrywali – dwa razy z Bayernem i raz z Wolfsburgiem w 2015 roku. Podopieczni Thomasa Tuchela do tegorocznego finału awansowali po wyeliminowaniu Bayernu Monachium w półfinale, do tego grając na wyjeździe! Bawarczycy prowadzili do przerwy 2:1, ale świetna postawa młodego Ousmane Dembele (asysta +gol) odmieniła losy spotkania.
Jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe, to postawa Borussii może być pewnym rozczarowaniem. W zasadzie przez cały sezon nie byli konkurencją dla Bayernu, a o tytuł Monachijczycy walczyli z beniaminkiem RB Lipsk. Z drugiej strony trzecie miejsce i dorobek 64 punktów w 34 meczach, a także bilans bramkowy 72:40 nie są powodem do wstydu. Zwłaszcza, że dzięki swojej postawie, piłkarze zapewnili sobie grę w fazie grupowej kolejnej edycji Ligi Mistrzów. O stylu gry BVB najlepiej świadczy pięć poprzednich kolejek, gdzie zaliczyli trzy zwycięstwa i dwa remisy, strzelając aż dziesięć bramek ale też tracąc siedem. Nawet w ostatniej kolejce w meczu z Werderem nie zabrakło emocji. Wynik zmieniał się z 0:1 na 2:1 do przerwy, następnie na 2:3, by zakończyć się rezultatem 4:3 – istne szaleństwo!
Propozycje typów:
BTS @1,70 – Jedna i druga drużyna stawia na grę ofensywną oraz ma problemy w obronie. W związku z tym spodziewam się otwartego spotkania, w którym zobaczymy bramki ze strony obu ekip. Za BTS bukmacher płaci 1,70 i jest to moja pierwsza propozycja do tego meczu.
BTS + wygrana Borussii @2,90 – Nie da się ukryć, że to ekipa z Dortmundu jest faworytem spotkania. Spodziewam się, że Eintracht nie będzie łatwym rywalem i może strzelić gola. Mimo wszystko piłkarze BVB powinni przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Za taki scenariusz bukmacher oferuje aż 2,90!
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie zawsze wrzucam swoje propozycje typów. Niech Buk będzie z Wami ?