Zaległe spotkanie 28. kolejki Premier League przed nami, a to oznaczać może tylko jedno. Emocje, które z udziałem takich drużyn jak Arsenal i Manchester City są gwarantowane. W poniższym wpisie znajdziecie standardowo typy oraz analizy przedmeczowe.
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
ARSENAL
Arsene Wenger chyba jest najczęściej krytykowanym menadżerem w Premier League, a widywane w wielu miejscach hasła “Wenger Out” zdają się tylko potwierdzać tę tezę. Biorąc pod uwagę wyniki Kanonierów, to zaryzykuję stwierdzenie, że nic dziwnego. Jakby dotychczasowych rozczarowań było mało, to w niedzielę przegrali w finale Carabao Cup, w którym rywalizowali z Manchesterem City. Teraz będą mieli okazję się zrewanżować, ale czy to im się uda? Patrząc na ich niestabilną formę można mieć spore wątpliwości. Raz potrafią wygrać z topową drużyną typu Chelsea, a następnie przegrywają ze Swansea czy Östersunds. O ile z tymi drugimi w ramach Ligi Europy grali w mocno zmienionym składzie, o tyle porażka z jedną z najgorszych ekip w Premier League już raczej nie przystoi. Prawda jest taka, że Kanonierzy pozbawieni zostali już dwóch tytułów krajowych, a jedyne co mogą teraz zdobyć to wspomnianą Ligę Europy, w której mimo wszystko może być ciężko.
W tabeli Premier League Arsenal zajmuje dopiero szóstą pozycję. Do końca sezonu jeszcze zostało trochę czasu i teoretycznie wszystko może się wydarzyć. Nie jest tajemnicą, że kluczowe dla każdej drużyny Premier League jest zajęcie miejsca w TOP4, które daje możliwość gry w Lidze Mistrzów. Sęk w tym, że na ten moment strata Kanonierów do Tottenhamu, który zajmuje 4. miejsce, wynosi 10 punktów. Wszystko jest oczywiście do zrobienia, ale żeby tak się stało, to muszą grać znacznie lepiej. W ostatnim meczu z Manchesterem City nie stworzyli sobie zbyt wielu sytuacji, a jak już je mieli, to szwankowała skuteczność. Prawdę mówiąc ciężki mi pisać o formie Arsenalu, która jak zwykle jest dla mnie wielką zagadką. Niekiedy potrafią zagrać świetnie w ofensywie i zdominować rywali, ale ich gra obronna wciąż kuleje. Kontuzja Monreala – najlepszego obrońcy Kanonierów w tym sezonie, na pewno nie ułatwi im zadania.
MANCHESTER CITY
Po przeciwnej stronie mamy drużynę Pepa Guardioli, która w minioną niedzielę zdobyła swój pierwszy tytuł w tym sezonie. Mowa o pucharze ligi, w którego to finale zwyciężyli na Wembley z Arsenalem 3:0. Obywatele już w 18. minucie wyszli na prowadzenie po bramce Sergio Aguero. Najwięcej jednak pochlebnych słów zdobył Vincent Kompany, który zaliczył świetne spotkanie. Belg strzelił bowiem w drugiej połowie bramkę na 2:0, a oprócz tego świetnie spisał się w całym meczu. Zyskał dzięki temu sporo pochwał od komentatorów i jak na kapitana przystało, jako pierwszy wzniósł zwycięski puchar podczas koronacji. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:0 – trzecią bramkę w 65. minucie zdobył David Silva. Do końca spotkania niewiele się działo, a piłkarze Manchesteru City z rzadka dopuszczali zawodników Kanonierów pod własne pole karne.
W poprzedniej ligowej kolejce podopieczni Pepa Guardioli zaliczyli wysokie zwycięstwo z Leicester, bo aż 5:1. Bohaterem czterech strzelonych wówczas goli był nie kto inny, a Aguero. Argentyńczyk z pewnością walczyć będzie o koronę króla strzelców Premier League, bo na chwilę obecną z dorobkiem 21 strzelonych goli zajmuje trzecią pozycję. Do drugiego Salaha ma stratę dwóch bramek, z kolei do pierwszego Harry'ego Kane'a trzech. Prawda jest taka, że argentyński napastnik ma już 199 goli na swym koncie w barwach Manchesteru City i w ostatnim meczu finałowym Carabao Cup było widać, że cała drużyna gra pod niego, aby dobił do upragnionej dwusetki. W międzyczasie Obywatle przegrali co prawda z Wigan w Pucharze Anglii, przez co mogą zapomnieć o poczwórnej koronie – o czym marzył Pep Guardiola. Uważam to jednak za swego rodzaju wypadek przy pracy, bo jego podopieczni niemalże w każdym meczu pokazują swoją niebywałą formę.
TYPY:
Aguero gol @1,83 – Obrona Arsenalu jest w ostatnim czasie dziurawa jak ser szwajcarski. Dość powiedzieć, że w poprzednich sześciu spotkaniach stracili dziesięć bramek! Sporym problemem będzie też brak Monreala, dlatego spodziewam się, że piłkarze City będą mieli wiele okazji do strzelenia gola. Aguero brakuje tylko jednej bramki aby dobić do 200 goli strzelonych w barwach Manchesteru i zapewne cała drużyna się postara, aby Argentyńczyk zaliczył upragnione trafienie. Za gola Sergio Aguero LvBet płaci 1,83 i to moja pierwsza dzisiejsza propozycja.
Manchester City (-1.0) @3,00 – Idąc za ciosem typuję wysokie zwycięstwo podopiecznych Pepa Guardioli. Za wygraną minimum dwiema bramkami LvBet oferuje aż 3,00 i to moja druga dzisiejsza propozycja. Jestem przekonana, że Arsenal będzie chciał się zrewanżować, ale nie wydaje mi się, aby był w stanie. W niedzielnym spotkaniu gra ofensywna Kanonierów nie układała się zbyt dobrze, a defensywa wołała o pomstę do nieba. Shkodran Mustafi i Calum Chembers dali się ograć jak juniorzy, a Nacho Monreal zszedł kontuzjowany i prawdopodobnie nie zagra.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.