Pierwsze środowe spotkanie Ligi Mistrzów rozpoczęło się o godzinie 18. naszego czasu w Baku. Karabach Agdam podejmował włoską Romę. Dla gospodarzy miała to być szansa na choć częściowe zmazanie plamy za pogrom, jakiego doznali w pierwszej kolejce. Wówczas to Chelsea na Stamford Bridge nie okazała litości i rozjechała zespół, w którym występuję Jakub Rzeźniczak, wygrywając aż 6:0!
Faworytem spotkania byli goście z Włoch. Firma bukmacherska ForBET za zwycięstwo zespołu Eusebio Di Francesco proponowali kurs 1.35. Optymiści, którzy wieszczyli remis czy wygraną Azerów, mieli do dyspozycji odpowiednio kurs: 4.95 i 8.50.
Polak rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Obok niego miejsca zasiedli, znani z występów w LOTTO Ekstraklasie, Dani Quintana i Wilde-Donald Guerrier.
Już w siódmej minucie było 1:0 dla gości. Roma wybijała rzut rożny, bramkarz Karabachu, Ibrahim Sehić zbyt krótko wypiąstkował piłkę. Dopadł do niej Lorenzo Pellegrini. Reprezentant Włoch ni to strzelał, ni podawał, ale piłka trafiła na głowę stojącego przed bramką Kostasa Manolasa, a ten strzałem głową z kilku metrów wpakował piłkę do bramki.
Osiem minut później było już 2:0. Wysoką piłkę w pole karne posłał Stephan El Shaarawy, tam Edin Dzeko przyjął piłkę na klatkę piersiową i mocnym strzałem pokonał Sehicia.
Dzeko gooool pic.twitter.com/9VkCRODOID
— Live_Goal (@LiveGoal13) September 27, 2017
Wiele wskazywało na to, że możemy się spodziewać kolejnych popisów strzeleckich Romy. Włosi wyszli trochę wyżej i dostali prztyczka w nos. W 30. minucie gospodarze strzelili kontaktowego gola. Piłkę przed polem karnym przechwycił reprezentant Republiki Południowej Afryki, Dino Ndlovu, podał do Pedro Henrique, który wpadł w pole karne i w pełnym biegu zdecydował na strzał, którym pokonał Alissona.
Dino Ndlovu gets the assist for Qarabag’s first ever Champions League goal… Roma lead 2-1. #UCL ??⚽️ pic.twitter.com/KOklKEDdIP
— Joe Crann (@YesWeCrann) September 27, 2017
Było to pierwsze trafienie w fazie grupowej Ligi Mistrzów w historii azerskiej piłki nożnej.
W drugiej połowie oglądaliśmy ciekawe zawody. Zarówno jedna jak i druga strona miała okazję do zdobycia kolejnych goli. Jednak zawodnicy nie potrafili znaleźć drogi do żadnej z bramek i wynik spotkania się nie zmienił. Karabach poniósł już drugą porażkę w tej edycji Champions League. Wiele wskazuje na to, że mając za rywali Chelsea, Atletico czy właśnie Romę, azerskiej ekipie będzie niezwykle ciężko o jakąkolwiek zdobycz punktową.
Karabach Agdam – AS Roma 1:2 (1:2)
0:1 Kostas Manolas (7.),
0:2 Edin Dżeko (15.)
1:2 Pedro Henrique (29.)
Karabach Agdam:
Ibrahim Sehić – Maksim Miedwiedjew, Badavi Huseynov, Rashad Sadygov, Ansi Agolli – Richard, Gara Garayev, Pedro Henrique (76, Tarik Elyounoussi), Michel (88, Dani Quintana), Mahir Madatov (82, Wilde-Donald Guerrier) – Dino Ndlovu.
As Roma:
Alisson – Bruno Peres, Kostas Manolas, Juan Jesus, Aleksandar Kolarov – Lorenzo Pellegrini (82, Kevin Strootman), Maxime Gonalons (67, Daniele De Rossi), Radja Nainggolan, Gregoire Defrel (58, Alessandro Florenzi) – Edin Dżeko, Stephan El-Shaarawy.
Sędzia: Artur Soares Dias (Portugalia).