Jeszcze dwa lata temu Kylian Mbappe świętował zdanie swoich egzaminów końcowych we francuskim liceum i szykował się do gry w turnieju U-19 w barwach Monaco. W czwartek 18-letni napastnik dołączył do drużyny Paris St-Germain – tymczasowo na wypożyczenie – ale już rok później zostanie wykupiony za 180 mln euro.
Reprezentant Francji stał się najgorętszym towarem w europejskiej piłce. W poprzednim sezonie Kylian Mbappe strzelił 26 goli we wszystkich rozgrywkach dla mistrzów Ligue 1.
Ale dlaczego nastolatek mający na koncie zaledwie 46 meczów w pierwszym składzie i tylko jeden pełny sezon na koncie, został kupiony za kwotę, którą przekroczył niedawno tylko Neymar (220 mln euro)?
Bo Mbappe jest nowym Thierrym Henry
Arsenal był wśród drużyn bardzo zainteresowanych pozyskaniem Mbappe. Arsene Wenger porównywał go z innym Francuzem – tym, który dołączył do Kanonierów w wieku 21 lat w 1999 roku, po czym stał się najlepszym strzelcem w historii klubu.
“Mbappe jest bardzo podobny do Thierry'ego Henry“, mówił niedawno Wenger. “Ma wielki talent. Ale oczywiście poza tym, karierę można zbudować tylko mając mentalne podejście, jakie miał Thierry. Ten młody chłopak musi pokazać, że ma te same cechy psychologiczne, które miał Thierry.”
Niektóre podobieństwa między Mbappe a Henrym są oczywiste: obaj ukończyli francuską akademię Clairefontaine, zaczynali swoją karierę w Monaco i zdobyli mistrzostwo Ligue 1 jako nastolatkowie.
Mbappe również ma zawrotne tempo, lubi wbiegać w środek z boków boiska i jest opanowany w polu karnym. I, tak samo jak Henry, przyciągnął uwagę największych klubów Europy strzelając duże ilości goli.
Ale w przeciwieństwie do Henry'ego, będąc jeszcze nastolatkiem stał się drugim najdroższym graczem na świecie.
Kylian Mbappe, który urodził się na przedmieściach Paryża i zaczynał w lokalnym klubie AS Bondy. Zadebiutował w Monaco w grudniu 2015 roku. Mając 16 lat i 347 dni został najmłodszym zawodnikiem w historii drużyny – gdy z ławki rezerwowych wszedł na boisko w 88. minucie w meczu przeciwko Caen. Pobił tym samym rekord Henry'ego z 1994 roku.
Trzy miesiące później stał się najmłodszym strzelcem zespołu, a to za sprawą gola, którego zdobył przeciwko Troyes. Kto ustanowił poprzedni rekord? Henry.
A to wszystko wydarzyło się jeszcze zanim w ogóle podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
“Już jako dziecko był znany wszędzie w Europie jako wyjątkowy talent”, powiedział francuski dziennikarz sportowy, Julien Laurens. “W wieku jedenastu lat dostał zaproszenie na swój pierwszy trening drużyny U-12 w Realu Madryt i miał okazję zwiedzić ich obiekty. Kiedy miał czternaście lat przyszła pora na Chelsea. A potem PSG. W końcu wybrał jednak Monaco.”
Bo dorównuje hype'owi wokół siebie
Po tym, jak latem 2016 pomógł Francji wygrać Mistrzostwa Europy do lat 19, Mbappe wrócił do Monaco stawiając sobie za cel ugruntowanie swojej roli w drużynie.
Trener Leonardo Jardim pozwolił chłopakowi zagrać w meczu otwarcia Ligue 1, przeciwko Guingamp, ale jeszcze przed przerwą musiał go zmienić z powodu kontuzji.
Jego następny mecz miał miejsce 21 października, kiedy to strzelił swojego pierwszego gola w sezonie, w wygranym 6:2 meczu z Montpellier. Natomiast swojego pierwszego hat-tricka zaliczył już dwa miesiące później, w meczu przeciwko Nancy (6-0).
Ale dopiero w 2017 roku Mbappe zaczął regularnie strzelać gole.
Dziesięć goli w dziewięciu meczach, włączając w to po jednym w każdym meczu w 1/16 Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City, zwróciło uwagę szerszej publiczności na jego wielki talent i doprowadziło go do pierwszego meczu dla reprezentacji Francji. Stało się to w kwalifikacjach do mistrzostw świata, w marcu przeciwko Luksemburgowi.
Jego wartość stale wzrastała, zwłaszcza po strzeleniu trzech goli w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund. Niestety, jego gol strzelony w pierwszym meczu przeciwko Juventusowi nie zapobiegł odpadnięciu Monaco w półfinale.
Mbappe dołożył również pięć ligowych goli, a Monaco sięgnęło po mistrzostwo po raz pierwszy od siedemnastu lat. Napastnik zakończył sezon z największą łączną liczbą goli i asyst z całego zespołu.
Tylko Edinson Cavani z PSG i Alexandre Lacazette z Lyonu, który przeniósł się do Arsenalu za 45 mln funtów, mieli lepsze wyniki w tym sezonie w Ligue 1.
– Patrząc jak drybluje, widzę, że on myśli. Myśli grając, a to dla nie najważniejsza cecha w piłkarzu. Używa mózgu. To jest znak, że ten dzieciak zajdzie naprawdę daleko.
Powiedziałbym mu, żeby rozwijał swój mózg, żeby stał się zabójczy. Rozwijaj mózg, inteligencję i ruch. Co widzisz? Gdy oglądasz mecz, nie patrz po prostu na piłkę, obserwuj jej ruch. Szybko ustal, kto jest słabym ogniwem danego meczu, kogo powinieneś atakować, a kogo nie – powiedział Henry.
Bo PSG jest pewne, że Mbappe ma odpowiedni charakter
Jeżeli Mbappe zostanie w PSG na dziesięć sezonów, strzeli setki goli, doprowadzi zespół do wielu trofeów i stanie się globalną super gwiazdą, wtedy udowodni, że to był świetny interes.
Ale co się stanie, jeżeli nie wytrwa tak długo? Albo gdy odniesie kontuzję?
– Zawsze przed podpisaniem kontraktu, staramy się poznać zawodnika. Ludzi, którzy go znają, pytamy jak się zachowuje na boisku i poza nim. To jest bardzo ważne. Wiemy, że nowi zawodnicy mogą okazać się błędem, jeżeli nie zaadoptują się w nowym mieście lub klubie. Oczywiście, że ryzykiem jest to, że ma zaledwie osiemnaście lat. Nie można prosić osiemnastolatka, żeby był pewien tego, jak będzie się zachowywał w przyszłości – bo tego nigdy nie wiadomo – powiedział Ramon Calderon, który jeszcze jako prezes Realu Madryt był zaangażowany w rekrutowanie kilku “Galacticos”.
Calderon uważa, że PSG przeprowadziło gruntowne badanie charakteru Mbappe. Jego wynik był taki, że wszyscy znający piłkarza stwierdzili, że chłopak twardo stąpa po ziemi.
Podczas ostatniego sezonu, gdy Kylian Mbappe błyszczał w Lidze Mistrzów, nadal mieszkał w pokoju w akademii Monaco. Jego jedynym luksusem był telewizor ze wszystkimi kanałami piłkarskimi.
Po tym, jak w maju Monaco przypieczętowało swój tytuł wygrywając z Saint-Etienne 2:0, Mbappe został zapytany, czy idzie świętować ten sukces. Jaka była jego odpowiedź? “Jadę do domu odpocząć.”
Bo rynek transferowy jest “szalony”
Gdy kilku z najlepszych menedżerów na świecie stoi w kolejce, by jęczeć z powodu zawyżonych kwot transferowych, wówczas wiesz, że staje się to poważnym problemem.
Rekordową ilość pieniędzy wydały w tym okienku transferowym kluby Premier League, bo aż 1,4 mld funtów. Manchester City wydał ponad 200 mln, ale menedżer Pep Guardiola stwierdził, że “dla dobra klubu i innych wolałby, żeby ceny nie były tak wygórowane.”
Manchester United wydał 146 mln, a Jose Murinho uznał, że niektóre opłaty było “niesamowite”. A to wszystko miało miejsce zanim PSG ogłosiło, że wydaje łącznie 365 mln funtów za Neymara i Mbappe.
Już po rekordowym transferze Neymara z Barcelony, Wenger ocenił ten wzrost cen jako “coś ponad wszelkie kalkulacje i rozsądek.”
Cena za Mbappe jest wyższa o zatrważające 85% od rekordowej kwoty 89 mln funtów, za którą w zeszłym roku Manchester United kupił Paula Pogbę.
Bo PSG chce tyle zapłacić
Popyt i podaż na rynku transferowym: Monaco chciało za Mbappe 180 mln euro, a PSG, wspomagane przez Qatar Sports Investments, było gotowe tyle zapłacić. Brzmi dosyć prosto.
Ale dlaczego Paryżanie byli gotowi wyłożyć takie pieniądze za niedoświadczonego nastolatka?
Ponownie z prostego powodu. Władze klubu wierzą, że wydatek zwróci się dzięki umowom sponsorskim, prawom do transmisji telewizyjnych i sukcesom na boisku. Tak przynajmniej twierdzi Calderon, ale jako prezydent Realu Madryt w latach 2007-2009, który położył podwaliny pod rekordowy wówczas transfer Cristiano Ronaldo (80 mln funtów), wie co mówi.
– Decyzja o tym, czy wydać masę pieniędzy, czy też nie, zależy od pomysłu klubu. Naszym planem w Realu Madryt było podpisywanie kontraktów z najlepszymi piłkarzami, dzięki czemu mogliśmy przyciągnąć największe marki, sponsorów, telewizje, a także dostawaliśmy więcej pieniędzy za mecze towarzyskie, bilety oraz zdobywaliśmy trofea, które też dawały nam dodatkowe pieniądze.
Najwyraźniej PSG, które wydało już prawie 850 mln funtów odkąd Qatar Sports Investments przejęło klub w 2011 roku, myśli podobnie. Teraz wypada tylko czekać. Czas pokaże, czy była to dobra inwestycja.
