Górnik Zabrze już w piątek rozegra kolejny mecz ligowy. Rywalem beniaminka będzie Wisła Płock. Na ławce trenerskiej zabraknie trenera Marcina Brosza i jego asystenta Marka Kasprzyka, którzy zostali ukarani przez Komisję Ligi.
Marcin Brosz nie utrzymał nerwów na wodzy w końcowych minutach meczu 6. kolejki pomiędzy Górnikiem Zabrze i Cracovią. 14-krotni mistrzowie Polski prowadzili 3:1, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem. Cracovia odrobiła straty po dwóch rzutach karnych. Decyzje sędziego Pawła Raczkowskiego mocno rozwścieczyły Marcina Brosza, który nie dopatrzył się przewinień swoich podopiecznych w polu karnym.
Odesłani na trybuny
Arbiter ukarał szkoleniowca Górnika czerwoną kartką i odesłał go na trybuny. Taki sam los spotkał Marka Kasprzyka, który pełni funkcję asystenta pierwszego trenera. Ostatnie zdanie w tym sporze należało jednak do Komisji Ligi.
Kara nie jest może surowa, ale na pewno utrudni życie Broszowi i jego współpracownikom. W piątkowym starciu z Wisłą Płock najważniejsze miejsce na ławce trenerskiej zajmie Wojciech Matuszek, na co dzień zajmujący się trenowaniem bramkarzy. Marcin Brosz powróci na ławkę trenerską w kolejnym spotkaniu, natomiast Kasprzyka Komisja Ligi ukarała dwumeczową dyskwalifikacją.
Udany początek
Górnik po sześciu kolejkach ma na swoim koncie dziewięć punktów. Zgromadzony dorobek pozwala im zajmować szóste miejsce. Do pierwszego w tabeli Zagłębia Lubin podopieczni Marcina Brosza tracą już pięć punktów.