Krystian Bielik wciąż musi poszukiwać klubu, do którego zostanie wypożyczony z Arsenalu Londyn. Młodzieżowy reprezentant Polski był blisko przejścia do Eintrachtu Frankfurt, jednak do podpisania umowy nie doszło.
Arsenal Londyn od zawsze preferował politykę, która na celu miała korzystanie w pierwszej drużynie z zawodników wychowanych w akademii, czy młodzieżowych zespołach. Jednym z takich przykładów jest Krystian Bielik, który jednak jeszcze nie jest gotów do gry w Premier League, przez co szuka się dla niego innego klubu.
Młodzieżowy reprezentant Polski pierwsze kroki w futbolu stawiał w Lechu Poznań, z którego w 2014 roku przeszedł do Legii Warszawa. Była to świetna decyzja, bowiem Bielik rok później zasłużył na kolejny transfer, tym razem zagraniczny. Arsenal Londyn za jego pozyskanie zapłacił 2,25 milionów euro.
Środkowy obrońca wpierw grał w młodzieżowych zespołach “Kanonierów”, a w rundzie wiosennej sezonu 2016/2017 został wypożyczony do Birmingham City, w barwach którego rozegrał 10 meczów.
Bielik wciąż szuka klubu
Wprawdzie Bielik poleciał na przedsezonowe tournee wraz z pierwszym zespołem Arsenalu, to jednak nie wywalczył sobie miejsca w kadrze i ponownie zostanie wypożyczony. W ostatnich dniach w mediach było głośno na temat jego przeprowadzki do Eintrachtu Frankfurt. Chociaż spekulowano, że obie strony są już dogadane i brakuje tylko podpisów pod umową, to wiadomo już, że Bielik do Niemczech nie trafi.
Na temat potencjalnego wypożyczenia polskiego zawodnika do Eintrachtu Frankfurt wypowiedział się dyrektor sportowy tego zespołu, Bruno Hubner:
– Utrzymujemy bliskie i bardzo efektywne stosunki z Arsenalem, ale do transferu Bielika nie dojdzie. Uważamy, że na grę na poziomie Bundesligi jest jeszcze dla niego za szybko.
Taki obrót spraw zapewne spowoduje, że Bielik skupi się na poszukiwaniu nowego pracodawcy na Wyspach Brytyjskich.