Apelacja Kanonierów w sprawie czerwonej kartki dla Francuza z meczu z Evertonem została odrzucona i Laurent Koscielny przegapi sobotnie spotkanie z Chelsea.
Przypomnijmy, podczas meczu ostatniej kolejki Premier League Laurent Koscielny już w 14 minucie spotkania został wyrzucony z boiska za niezwykle brutalny wślizg, którego ofiarą został skrzydłowy Evertonu, Enner Valencia. Tuż po spotkaniu Arsene Wenger, menedżer Kanonierów, powiedział, że faul w pierwszej chwili wyglądał na naprawdę poważny, ale po obejrzeniu powtórek nie ma pewności czy sędzia podjął słuszną decyzję. Klub zdecydował się na odwołanie od kary, apelacja została jednak odrzucona i francuski stoper przegapi nie tylko finał FA Cup przeciwko Chelsea, ale także dwa pierwsze spotkania ligowe w sezonie 2017/18.
Problemy Wengera
Francuski trener Arsenalu będzie miał niemały ból głowy przed sobotnim starciem z The Blues, niewykluczone bowiem, że w sobotę nie będzie mógł także skorzystać z usług Gabriela. Brazylijczyk podczas wykonywania wślizgu w niedzielnym starciu nabawił się kontuzji kolana i według pierwszych doniesień szanse na jego występ w finale są niewielkie.
„Podczas jednego meczu straciliśmy dwóch stoperów i przed sobotnim starciem jest to dla nas ogromny cios – nie krył rozczarowania Arsene Wenger.
Finał FA Cup już w najbliższą niedzielę o 18:30, transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Eleven Sports.