Legia Warszawa już tydzień temu zapewniła sobie w zasadzie awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Rewanż IFK Mariehamn będzie formalnością. Jacek Magiera może potraktować ten mecz bardziej jak sparing, niż poważne spotkanie o stawkę.
W Warszawie marzą o tym, aby po raz drugi z rzędu awansować do elitarnej Ligi Mistrzów. Podstawowym celem jest awans co najmniej do fazy grupowej Ligi Europy. Na razie wszystko idzie bezboleśnie, ale druga runda eliminacji miała być spacerkiem. I w zasadzie jest – w Finlandii mistrzowie Polski nie mieli najmniejszych problemów ze zwycięstwem 3:0. Taki rezultat uzyskali już po pierwszej połowie, a na listę strzelców wpisali się wtedy Guilherme, Dominik Nagy i Kasper Hamalainen.
W drugiej części gry Jacek Magiera dokonał wtedy szybkich zmian, a Legia na spokojnie kontrolowała przebieg spotkania. Nikt nie wyobraża sobie, aby dziś wieczorem nie było podobnie – warszawianie mają wygrać pewnie i przekonująco, ale przy okazji możliwie najmniejszym nakładem sił. Decydująca walka w eliminacjach dopiero przed Legią, a po drodze jest też przecież LOTTO Ekstraklasa, gdzie na początek “Wojskowi” przegrali 1:3 z Górnikiem Zabrze.
Wygrać w Warszawie
Dzisiejszy mecz będzie dla Legii okazją do pierwszego tegorocznego zwycięstwa przy Łazienkowskiej. Mistrzowie kraju jedyny mecz przed własną publicznością rozegrali w Superpucharze Polski, gdy po rzutach karnych ulegli Arce Gdynia. Teraz przyszedł więc czas na rehabilitację przed stołecznymi kibicami.
Legia na pewno nie zagra dziś w najsilniejszym składzie – przy grze co trzy dni Magiera woli rotować składem, aby najważniejsi piłkarze byli w pełni sił na trzecią i czwartą rundę eliminacji. Na pewno nie zagra Armando Sadiku, który nie został w ogóle zgłoszony do drugiej rundy eliminacji. Szkoleniowiec chce też dać odpocząć Arkadiuszowi Malarzowi, który po starciu w meczu z Górnikiem nie doszedł jeszcze w pełni do siebie.
– W żaden sposób nie lekceważymy meczu z IFK Mariehamn. Planujemy zmiany z różnych powodów, trzon składu chcemy zostawić na boisku. Na tę chwilę mam skład w głowie i najprawdopodobniej jeden lub dwóch młodych zawodników dostanie szansę – zapowiada szkoleniowiec Legii.
Po przejściu IFK Mariehamn Legię czeka dwumecz z mistrzem Kazachstanu – FK Astana. Drużyna ta zremisowała we wtorek ze Spartaksem Jurmała 1:1, ale dzięki wygranej w pierwszym meczu 1:0 przeszła do kolejnej rundy. Wiadomo już, że pierwszy mecz Legia rozegra na wyjeździe równo za tydzień – 26 lipca. Mecz rozpocznie się o 16:00. Najpierw jednak rewanż z Finami – początek meczu już o 20:45, a relację tuż po zakończeniu spotkania znajdziecie oczywiście na Gol.pl!
Również bukmacherzy nie mają wątpliwości, że Legia wygra dzisiejszy mecz. W LV Bet kurs na wygraną mistrzów Polski to 1,13. Kurs na remis to 7,70, a za ewentualne zwycięstwo Finów bukmacher płaci aż 18 złotych.