James Rodriguez jest zdecydowany na powrót na Santiago Bernabeu, ale nie za wszelką cenę. Kolumbijczyk zamierza poczekać na wypełnienie tego planu do zakończenia przyszłego sezonu.
Rewolucja w Realu Madryt sprawiła, że James Rodiguez zamarzył o powrocie na Santiago Bernabeu. Gdy w klubie był Zinedine Zidane oraz Cristiano Ronaldo, Kolumbijczyk nie mógł liczyć na bycie graczem wyjściowej jedenastki “Królewskich” i zdecydował się na odejście z klubu. 27-latek trafił do Bayernu Monachium na dwuletnie wypożyczenie z opcją odkupu, ale coraz więcej wskazuje na to, że po jego zakończeniu znów zagra w ukochanych białych barwach.
#James will not return to #realmadrid1819 this summer as he finds it unethical after all the love Bayern showed him last season. He wants to remain at Bayern until 2019 and then inform them of his intention to return to Real Madrid although it’ll be up to Bayern. [marca] pic.twitter.com/WTlSis8ffI
— Jack (@Jack13506522) July 27, 2018
James Rodriguez zdaje sobie sprawę, że teraz mógłby stać się jednym z liderów Realu Madryt, o czym zawsze marzył. Reprezentant Kolumbii zaczął myśleć o powrocie do Hiszpanii, a na to z niecierpliwością czeka Julen Lopetegui, który przekazał już taką informację piłkarzowi. Czemu więc 27-latek nie trafi na Santiago Bernabeu już teraz? Po pierwsze zapisy prawne w jego umowie z Bayernem powodują, że przeprowadzenie takiej transakcji byłoby bardzo trudne. Po drugie utalentowany pomocnik wie, że przedwczesne zakończenie wypożyczenia w klubie, który zaufał mu w trudnym momencie, nie byłoby w porządku. Właśnie dlatego na wielki powrót rozgrywającego do Madrytu będziemy musieli poczekać jeszcze rok.
Już w piątek Lechia Gdańsk w drugiej kolejce LOTTO Ekstraklasy zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Analizy, zapowiedź oraz propozycje typów do tego spotkania znajdziecie w tym miejscu.