To już oficjalne – Paris Saint-Germain ogłosiło na swoim Twitterowym koncie, że nowym menedżerem mistrzów Francji został Thomas Tuchel.
27 kwietnia na konferencji prasowej Unai Emery poinformował, że wraz zakończeniem sezonu odejdzie z Paris Saint-Germain. Hiszpan w minionym już sezonie sięgnął po dublet na krajowym podwórku, ale nie udało mu się dokonać tego, o czym włodarze “Paryżan” marzą do dawna. Chodzi oczywiście o triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów – francuski zespół nie sprostał wyzwaniu i odpadł po dwumeczu z Realem Madryt. W przyszłym sezonie sytuacja w końcu ma się odmienić, a za wyniki zespołu odpowiadać będzie Thomas Tuchel, który podpisał dwuletnią umowę.
– Dołączam do tak wielkiego klubu z radością, dumą i ambicjami. Nie mogę doczekać się współpracy z najlepszymi piłkarzami na świecie. Chcemy osiągać sukcesy również na arenie międzynarodowej. Ten klub ma niesamowity potencjał i jest zdecydowanie jednym z najbardziej ekscytujących projektów piłkarskich – powiedział Niemiec.
? Thomas Tuchel ✔️?? https://t.co/il1RAN54Ve
— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) May 14, 2018
Francuskie media informują, że 44-latek już wcześniej porozumiał się z klubem ze stolicy Francji, a także rozpoczął planowanie wzmocnień drużyny. Jak Thomas Tuchel poradzi sobie z bardzo trudnym zadaniem? Borussia Dortmund pod jego wodzą rozegrała 107 spotkań i zdobywała średnio 2,12 punktu na mecz, a w sezonie 2016/17 triumfowała w rozgrywkach Pucharu Niemiec. Warto zauważyć, że podpisywanie raptem dwuletniej umowy z trenerem nie jest oznaką pełnego zaufania ze strony włodarzy.
Le @PSG_inside est heureux d’annoncer l’arrivée de Thomas Tuchel au poste d’entraîneur de l’équipe professionnelle !
Le technicien allemand a signé un contrat de deux ans avec le club champion de France ??
— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) May 14, 2018
Przypomnijmy, że byłego menedżera Borussii Dortmund chcieli również zatrudnić włodarze Bayernu Monachium. 44-latek odrzucił jednak propozycję “Bawarczyków” i zdecydował się na spróbowanie swoich sił w Paryżu.
Już 26 maja “Królewscy” w Kijowie zmierzą się z Liverpoolem, a bukmacher LvBet za faworyta tego meczu uważa właśnie podopiecznych Zinedine'a Zidane'a – kurs na ich wygraną wynosi 2,25. Zwycięstwo “The Reds” wyceniane jest na 3,00, a remis doprowadzający do dogrywki na 3,65.