Zgodnie z informacjami dziennikarzy ESPN, Steven Gerrard zgodził się na kolejną turę rozmów z Rangers FC w sprawie zatrudnienia go jako menadżera. Legenda Liverpoolu miałaby objąć szkocki zespół już od przyszłego sezonu.
Steven Gerrard praktycznie od razu po zakończeniu piłkarskiej kariery zaczął budować swoją pozycję jako trener. Na początku pomocną rękę swojej legendzie wyciągnął Liverpool, który zatrudnił Anglika jako menadżera zespołu do lat 18. Po dwóch latach na tym stanowisku Gerrard miałby wykonać kolejny krok w przód i zasiąść na ławce trenerskiej popularnych The Gers.
Ekipa z Ibrox Stadium ma być pewna transakcji i podobno przygotowała już dla byłego pomocnika The Reds czteroletnią umowę. Jej podpisanie ma nastąpić na początku przyszłego tygodnia. Steven Gerrard do Szkocji jako swojego asystenta zabrałby prawdopodobnie Gary’ego McAllistera. Media na wyspach spekulują, że ogłoszenie nawiązania współpracy może zostać ogłoszone już po niedzielnym meczu z odwiecznym rywalem, Celticem Glasgow. W trakcie pisania tego newsa Rangers przegrywali 0:3 po pierwszej połowie.
BREAKING: Steven Gerrard will take charge of Rangers ahead of the 2018/19 campaign. He will take Gary McAllister with him as his assistant coach.
— DaveOCKOP (@DaveOCKOP) April 28, 2018
Przedstawiciele Rangersów mieli skontaktować się z reprezentantami Anglika w poprzednim tygodniu, a sam Gerrard był ponoć bardzo zainteresowany projektem zespołu z Glasgow i objęciem stanowiska trenera pierwszego zespołu.
Zatrudnienie Gerrarda byłoby niewątpliwie kolejny krokiem do powrotu na europejskie salony. Włodarze szkockiego klubu pokazaliby, że stać ich na zatrudnienie dużego nazwiska, choć – trzeba przyznać – jeszcze w ogóle nie obytego w seniorskiej piłce jako trener. Możliwość współpracy z legendarnym pomocnikiem Liverpoolu mogłaby też podziałać jak magnes na potencjalne cele transferowe Rangersów.
Były klub Gerrarda, Liverpool zagra we wtorek w rewanżowym meczu z AS Romą. Zakłady bukmacherskie Fortuna nie widzą w tym spotkaniu zdecydowanego faworyta. Za wygraną Wilków płacą po kursie 2.46, gdy ten na The Reds wynosi 2.60. Remis został wyceniony na 3.55.
Odbierz 20 PLN bez depozytu!
