W środowym spotkaniu Bayern dominował na murawie, ale mimo to “Królewscy” wywieźli z Monachium bramkową zaliczkę. Po zakończeniu meczu Robert Lewandowski skomentował pracę arbitra, który jego zdaniem zanotował wiele pomyłek.
Po raz kolejny podczas pojedynku Bayernu Monachium z Realem Madryt nie zabrakło kontrowersji. Robert Lewandowski po ostatnim gwizdku arbitra skomentował jego postawę, nie przebierając w słowach. Polak nie ma wątpliwości, że gospodarzom należał się przynajmniej jeden rzut karny:
– Byłem dwukrotnie przytrzymywany w polu karnym, to uniemożliwiło mi oddanie strzału. Dani Carvajal faulował mnie tego dnia kilka razy, a nie obejrzał nawet żółtej karki. Pod koniec pierwszej połowy sędzia na pewno miał podstawy do podyktowania jedenastki.
Lewandowski dużo poniżej oczekiwań. Zupełnie nie radził sobie ze stoperami Realu. Zresztą on od czasu, gdy gra w Bayernie, przeciw Hiszpanom rozgrywa spotkania co najwyżej dobre. Takiego naprawdę świetnego nie było.
— Dawid Król (@DawidKrol_I) April 25, 2018
Kapitan reprezentacji Polski zaznaczył, że nie zamierza długo rozpamiętywać sytuacji z środowego meczu, a zamierza skoncentrować się na rewanżu, do którego dojdzie już w najbliższy wtorek w Madrycie:
– Byliśmy lepszą drużyną, ale mimo to niestety przegraliśmy. Inaczej układaliśmy sobie w głowach to spotkanie, ale kontuzje z pierwszej połowy meczu skomplikowały nam ustawienie. Pretensje możemy mieć jednak tylko do siebie, bowiem popełniliśmy indywidualne błędy, po których padły bramki. Nie możemy szukać usprawiedliwień. Koncentrujemy się na rewanżu i wiem, że nie jesteśmy na straconej pozycji.
Piłkarze Bayernu kolejne ligowe spotkanie rozegrają już w sobotę, kiedy to podejmą przed własną publicznością Eintracht Frankfurt. Według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet faworytem tego meczu będą oczywiście gospodarze – kurs na ich wygraną wynosi 1,67. Remis wyceniany jest na 4,00, natomiast zwycięstwo gości na 5,00.