Powraca Liga Mistrzów, a więc czekają nas niemałe emocje. Tym razem mam dla Was typy do wtorkowego meczu Liverpool – AS Roma, który odbędzie się w ramach półfinału LM. Zapoznajcie się dokładnie z poniższymi analizami i niech BUK będzie z Wami!
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
LIVERPOOL
Gospodarzami pierwszego spotkania Ligi Mistrzów, które rozgrywane będzie na Anfield Road, będą podopieczni Jurgena Kloppa. The Reds doszli do tego etapu rozgrywek między innymi po wyeliminowaniu FC Porto, z którym grali w 1/8 finału, oraz Manchesteru City, z którym grali w ćwierćfinale. W obu dwumeczach Liverpool był znacznie lepszą drużyną na boisku, choć trzeba przyznać, że w rewanżowym starciu z The Citizens emocji nie brakowało. Prawda jest taka, że niewiele brakowało, aby po pierwszej połowie Liverpool przegrywał dwoma bramkami. Już od 2. minuty przegrywali 0:1, a jeszcze przed przerwą piłka ponownie wylądowała w ich siatce. Gol jednak nie został uznany przez sędziego, który odgwizdał spalonego. Dopiero w drugiej części spotkania drużyna z miasta Beatlesów przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stroną. Wszystko za sprawą Salaha, który w 56. minucie zaliczył trafienie na 1:1, oraz dzięki Firmino, który w 77. minucie strzelił zwycięską bramkę na 2:1.
W międzyczasie The Reds rozegrali dwa kolejne mecze ligowe. Najpierw gościli na własnym boisku ekipę Bournemouth, a następnie grali na wyjeździe z West Bromem. W pierwszym meczu kompletnie zdominowali rywali, ogrywając ich aż 3:0. Po jednym trafieniu zaliczył każdy z “trzech muszkieterów” – Salah, Mane i Firmino. W ten weekend Liverpool mierzył się z The Baggies i było to dużo gorsze spotkanie w ich wykonaniu. Co prawda strzelili dwa gole, których bohaterami byli Ings oraz Salah, ale tuż przed końcem spotkania – w niespełna dziesięć minut – stracili dwie bramki i musieli pocieszyć się jedynie podziałem punktów. Remis z ostatnią drużyną z tabeli ekipie Jurgena Kloppa nie przystoi. Prawda jest taka, że powinni zaliczyć wysokie zwycięstwo, zachowując przy okazji czyste konto. Czasami jednak kubeł zimnej wody jest piłkarzom potrzebny, a prawdziwy test czeka ich w najbliższym dwumeczu z AS Roma.
AS ROMA
Po przeciwnej stronie mamy drużynę prosto z Rzymu, która we wcześniejszych etapach Ligi Mistrzów ograła między innymi Szachtar oraz Barcelonę! O ile ich awans do ćwierćfinału nie zrobił na mnie większego wrażenia, o tyle awans do półfinału i owszem. Grając na Camp Nou z Barceloną, Rzymianie przegrali aż 1:4, a więc przed meczem rewanżowym nikt nie dawał im większych szans. Tymczasem oni dokonali czegoś niesamowitego, bo ograli Dumę Katalonii 3:0, eliminując ich z dalszych rozgrywek! Podopieczni Eusebio Di Francesco już od 6. minuty prowadzili po golu Dżeko i ten wynik utrzymał się do przerwy. W 58. minucie gola na 2:0 po rzucie karnym strzelił De Rossi, który notabene zaliczył asystę przy pierwszej bramce. Jednak kluczem do szczęścia okazała się trzecia bramka, strzelona w 82. minucie, której bohaterem był Manolas. Trzeba przyznać, że takiego scenariusza chyba nikt się nie spodziewał – nawet kibice, którzy po meczu szaleli ze szczęścia.
Od tego czasu Giallorossi rozegrali trzy ligowe spotkania, podczas których byli niepokonani. Najpierw zremisowali 0:0 w meczu derbowym “na wyjeździe” z Lazio, później na Stadio Olimpico gościła Genoa i Roma wygrała 2:1, a w miniony weekend podopieczni Eusebio Di Francesco ograli na wyjeździe ekipę Spal 3:0. O ile w kwestii walki o mistrzostwo Włoch nie mają już nic do powiedzenia, bo tam do końca liczyć się będzie tylko Juventus i Napoli, o tyle w kwestii bezpośredniej gry w fazie grupowej Ligi Mistzów w przyszłym sezonie i owszem. Co prawda zajmują obecnie 3. pozycję, ale nad piątym Interem mają przewagę tylko jednego oczka. Z kolei Lazio, który znajduje się na 4. miejscu, ma tyle samo punktów co AS Roma. Walka o TOP 4, będzie zatem bardzo zawzięta. W kontekście najbliższego meczu warto też zwrócić uwagę, że Rzymianie rozegrali w ostatnich dwóch tygodniach cztery spotkania, natomiast Liverpool tylko trzy.
TYPY:
Zwycięstwo Liverpoolu + BTS @2.70 – Dziś mam dla Was tylko jedną propozycję, ale za to z wysokim kursem. Ciężko mi przewidzieć dokładny przebieg spotkania albo wytypować strzelca bramki. Kursy też nie powalają na kolana – za zwycięstwo Liverpoolu LvBet oferuje 1.52, za bramkę Salaha 1.62, za trafienie Firmino 2.20, natomiast za gola Mane 2.50. Jeżeli upatrujcie bohatera Brazylijczyku lub Senegalczyku, to może warto zaryzykować. Myślę, że The Reds wypracują sobie przewagę w pierwszym spotkaniu, ale nie należy lekceważyć gości, którzy mogą zagrozić bramce Lorisa Kariusa. W związku z tym proponuję zakład na zwycięstwo gospodarzy i gola obu drużyn. Za taki scenariusz LvBet płaci aż 2.70!
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
