Sobota wielkanocna to nie tylko święcenie koszyczków, ale też piłkarskie emocje, które dostarczy nam 32. kolejka Premier League. W poniższym wpisie znajdziecie zatem typy do sobotniego meczu Evertonu z Manchesterem City.
Przypominam też o wystrzałowym kuponie, w którym typujemy całą kolejkę Premier League. Stawiając zaledwie jedną złotówkę wygrać możemy ponad 900 PLN! Cały wpis z typami znajdziecie TUTAJ.
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
EVERTON
Zacznę standardowo od gospodarzy, czyli drużyny Evertonu dowodzonej przez Sama Allardyce'a. Aktualnie znajdują się na 9. miejscu z dorobkiem 40 punktów po 31 spotkaniach. Zaliczyli 11 zwycięstw, 7 remisów i 13 porażek. To niezły rezultat biorąc pod uwagę kryzys, jaki przeszli. Patrząc na ostatnie pięć kolejek, The Toffees wywalczyli trzy zwycięstwa oraz dwa razy polegli. Najpierw zwyciężyli 3:1 u siebie z Crystal Palace, następnie przegrali dwa mecze na wyjeździe – 0:1 z Watford oraz 1:2 z Burnley, po czym przyszło zwycięstwo 2:0 z Brighton przed własną publicznością oraz 2:1 w Stoke. Nie da się ukryć, że Everton gra zdecydowanie lepiej w meczach u siebie niż na wyjeździe. Biorąc pod uwagę mecze przed własną publicznością, w poprzednich pięciu spotkaniach zaliczyli trzy zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę. Na wyjazdach podopieczni Sama Allardyce'a kompletnie sobie nie radzą – dość powiedzieć, że w ostatnich pięciu meczach wywalczyli raptem 3 punkty.
Wspomniane zwycięstwo na wyjeździe, The Toffees zaliczyli właśnie w poprzedniej kolejce, gdy grali ze Stoke. Mecz ułożył się dla nich bardzo szczęśliwie, bowiem już w 30. minucie za agresywne wejście czerwoną kartkę obejrzał Charles Adam, dzięki czemu goście grali z przewagą jednego zawodnika. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis, ale w drugiej połowie obie drużyny się rozstrzelały. Najpierw w 69. minucie gola na 1:0 strzelił Cenk Tosun. Paul Lambert postanowił zareagować i wprowadził na boisko Choupo-Motinga, który w 77. minucie trafił na 1:1. Niestety krótko po tym zdarzeniu musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Wynik na 2:1 dla Evertonu w 84. minucie ustalił Tosun, który jest ostatnio w świetnej formie. Nowy nabytek The Toffees strzelił cztery bramki w poprzednich trzech meczach ligowych. Mimo wszystko w formie Turka próżno upatrywać szans w starciu z Manchesterem City.
MANCHESTER CITY
Podopieczni Pepa Guardioli mieli w ostatnich dwóch miesiącach napięty grafik, bo grali zarówno w Premier League, Carabao Cup, Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów. Puchar Myszki Miki wygrali, mistrzostwo kraju mają niemal zapewnione, a do tego awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z Pucharu Anglii co prawda odpadli, ale biorąc pod uwagę, że LM jest dla nich znacznie cenniejsza, to nikt się tym teraz nie przejmuje. Na ich nieszczęście trafili w kolejnym etapie LM na Liverpool. Przyznam szczerze, że trochę nad tym ubolewam, bo mamy w Lidze Mistrzów tylko dwie angielskie drużyny, którym przyjdzie się teraz mierzyć w bezpośrednim spotkaniu. To, że The Reds potrafią być bardzo niewygodnym przeciwnikiem najlepiej wiedzą Obywatele, którzy w Premier League zaliczyli w tym sezonie tylko jedną porażkę i to właśnie z Liverpoolem. Szykuje nam się prawdziwy hit i awans do półfinału będzie priorytetem dla Guardioli.
Wracając jednak do Premier League, to co tu dużo mówić – The Citizens nie mają tam sobie równych. Dosłownie zmiażdżyli pozostałe drużyny, zostawiając je daleko z tyłu. Przypomnę tylko, że nad drugim w tabeli Manchesterem United, mają przewagę 16 punktów! To co mi u nich niesamowicie imponuje to fakt, że już dawno mogliby sobie odpuścić rozgrywki ligowe, skupiając się na pozostałych spotkaniach. Tymczasem im jest ciągle mało! W każdym meczu pokazują swoją niesamowitą formę, a Guardiola nieustannie oczekuje od nich tyle samo, jak nie więcej, jeśli chodzi o postawę na murawie. Największym problemem dla Obywateli jest brak Sergio Aguero, który nabawił się niedawno kontuzji i nie będzie mógł jeszcze zagrać. Biorąc jednak pod uwagę dobrą dyspozycję pozostałych zawodników, to niespecjalnie martwię się o ich grę ofensywną. Liczę na to, że po przerwie ligowej wrócą i kolejny raz udowodnią swoją niesamowitą siłę.
TYPY:
Manchester City (-1.0) @2,02 – Chyba nikogo nie muszę przekonywać do tego, że faworytem spotkania są podopieczni Guardioli, którym niewiele brakuje do zapewnienia sobie tytułu. Myślę, że w aktualnej formie są w stanie wysoko ograć Everton, dlatego proponuję zakład na zwycięstwo gości minimum dwiema bramkami. Za taki scenariusz LvBet oferuje 2,02 i to moja pierwsza propozycja.
Manchester City wygra do zera @2,13 – Zdaję sobie sprawę, że Everton gra dużo lepiej na własnym stadionie niż na wyjeździe, ale mimo wszystko forma Manchesteru City oraz ich gra defensywna jest imponująca. W 15 meczach stracili 10 bramek i wątpię, aby tacy gracze jak Tosun czy Walcott zagrozili bramce Edersona. Spodziewam się jednostronnego meczu i zwycięstwa gości bez straty gola – za taki scenariusz LvBet płaci 2,13.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.