Łukasz Fabiański w spotkaniu z Nigerią rozegrał 45 minut, a dobra gra defensorów sprawiła, że nie miał wiele pracy w bramce. Co po meczu do powiedzenia miał golkiper Swansea?
Tak jak reszta naszych kadrowiczów, Łukasz Fabiański nie ukrywał niezadowolenia z osiągniętego rezultatu. Tym bardziej, że w trakcie meczu to Polacy stworzyli sobie więcej bramkowych okazji:
– Jeżeli chodzi tylko o suchy wynik, to wiadomo, że nie jest fajnie przegrywać. Domeną sportowca jest to, aby zawsze dążyć do zwycięstwa i do osiągania sukcesów w każdym meczu. Uważam, że w tym spotkaniu mimo wszystko stworzyliśmy sobie parę naprawdę dogodnych sytuacji. Było kilka fajnych rozegrań, zabrakło trochę szczęścia, między innymi z przekroczeniem linii bramkowej przez piłkę i nieuznaniem prawidłowo zdobytej bramki. Trafiliśmy też w słupek, a karny nie był raczej stuprocentowy.
Niesamowita chwila na @StadionWroclaw tuż przed rozpoczęciem spotkania! ??#POLNGA pic.twitter.com/R28ubjC0tA
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 23, 2018
32-latek wyjaśnił, że pierwszy marcowy mecz towarzyski był szansą na pokazanie się trenerowi graczom, którzy wciąż nie mają pewnego miejsca w kadrze na mistrzostwa świata. Bramkarz Swansea odniósł się także do ostrej gry w wykonaniu Nigeryjczyków:
– Było to spotkanie, w którym trener Nawałka pozwolił sobie na kontynuację pracy nad nowym ustawieniem z trójką obrońców. Była to też okazja do tego, aby dać szansę występu paru chłopakom, którzy wciąż walczą o to, aby znaleźć się w grupie na mistrzostwa świata. Myślę, że był to wartościowy sprawdzian, ważne przetarcie.
– Były momenty, w których tempo gry spadało, nie można było złapać rytmu, aby ta gra wyglądała płynnie i żeby fajnie się rozkręcić. Było kilka przerw związanych z urazami, więc gra była rwana. Jeśli ktoś się spodziewał, że w reprezentacjach będzie tylko techniczna piłka, bazująca na umiejętnościach, to dziś doszła do tego jeszcze boiskowa agresja.
Z Wrocławia, Maciej Pietrasik
Już 27 marca reprezentacja Polski zagra z Koreą Południową w Chorzowie. Według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet faworytem tego meczu będą gracze Adama Nawałki, na których wygraną kurs wynosi 1,80. Remis wyceniany jest na 3,35, a zwycięstwo gości na 4,30.