W przyszłym sezonie Frank de Boer będzie prowadził zespół “Orłów”. Czy Holender po nieudanej przygodzie w Mediolanie udowodni swoją wartość w Premier League?
W minionych rozgrywkach Crystal Palace uplasowało się na 14 miejscu w tabeli, a po zakończeniu rozgrywek Sam Allardyce ogłosił przejście na trenerską emeryturę. W Londynie dość długo szukano odpowiedniej osoby na stanowisko menedżera drużyny. W końcu włodarze klubu zdecydowali się na zatrudnienie Franka de Boera.
Podpisanie umowy z Holendrem wydaje się być dość ryzykownym ruchem. Kibice Interu Mediolan z całą pewnością pamiętają nieudany epizod de Boera z ich klubem – został zwolniony po 85 dniach ze względu na słabe wyniki osiągane przez zespół.
Trzy lata na rozwój
Klub związał się z nowym menedżerem trzyletnim kontraktem, a ten tuż po podpisaniu umowy nie krył zadowolenia:
– To fantastyczna sprawa pracować dla wielkiego klubu z piękną historią. Crystal Palace to instytucja znana na całym świecie i to zaszczyt, że będę mógł zostać jej częścią. Odrobiłem swoją pracę domową i jestem świetnie przygotowany do pracy, wiem bardzo dużo o moich piłkarzach. Widzę potencjał w zespole i wiem, że w nadchodzącym sezonie możemy osiągnąć naprawdę dużo. Chcę żeby moja drużyny dominowała na boisku kiedy tylko to możliwe. Mam dobre przeczucia myśląc o przyszłości.
W swojej trenerskiej karierze Holender pracował również w Ajaxie Amsterdam, gdzie pełnił funkcję menedżera przez sześć lat. W ciągu czterech pierwszych sezonów zdobył cztery mistrzostwa kraju, później jednak nie wiodło mu się aż tak dobrze. Po fatalnym epizodzie w lidze włoskiej nadszedł czas na udowodnienie swoich umiejętności w Premier League.