Tradycyjnie 1 stycznia otworzyło się zimowe okno transferowe w większości lig europejskich. Przyjrzyjmy się najciekawszym transakcjom na rynku.
Na razie numerem jeden jest transfer do Manchesteru City, Gabriela Jesusa. Czy zbawi on Obywateli czy pociągnie choć trochę niemrawych ostatnio nowych kolegów? Dowiemy się z czasem. Na razie wrażenie robi na pewno kwota transakcji – 27 milionów funtów.
Natomiast Turcję, a dokładniej Besiktas. jako kolejny przystanek w swojej karierze wybrał Ryan Babel. Holender był wolnym zawodnikiem po tym, jak 31 grudnia skończyła mu się umowa z Deportivo La Coruna. 30-latek podpisał trzyletnią umowę.
Przenosimy się do Włoch. Tam mistrz kraju – Juventus za 8 milionów euro kupił z Genui Tomasa Rincona. 81-krotny reprezentant Wenezueli podpisał umowę na 3,5 roku i będzie pierwszym w historii Wenezuelczykiem w ekipie Mistrza Italii.
Do stolicy Francji przenosi się natomiast Julian Draxler. Wolfsburg otrzymał za swojego gracza aż 36 milionów euro. Wydaje się to dość sporo jak za zawodnika, którego rozwój piłkarski wydaje się znacząco zwolnić. 23-latek podpisał z PSG 4,5-letni kontrakt.
Kolejnego zawodnika sprzedała Genua. Tym razem do Neapolu powędrował napastnik Leonardo Pavoletti. 28-latek kosztował klub Arkadiusza Milika 13 milionów euro. Od momentu transferu w styczniu 2015 roku z Sassuolo do Genui zagrał w 44 meczach Serie A, strzelając w nich 28 goli. Czy będzie to konkurent dla Polaka? Wydaje się, że mimo iż kosztował trochę grosza, to jednak Milik (oczywiście w formie) powinien być pierwszym wyborem trenera Maurizio Sarriego.
Zbroi się też Leicester. Lisy jakiś czas temu zagięły parol na Wilfreda Ndidi z Genku. Dziś oficjalnie potwierdzono transfer. Za 20-latka Anglicy zapłacili około 15 milionów funtów. Młody nigeryjski obrońca ma podpisać kontrakt na 5,5 roku.
Zupełnie inny kierunek obrał Axel Witsel. Belg był ostatnio łączony z Juventusem. Wybrał jednak… Chiny, a dokładnie przeprowadzkę do Tianjin Quanjian. Kwota transferu może nie rzuca na kolana, bo 18 milionów euro, ale już gaża zawodnika robi dużo większe wrażenie. 27-latek zarobi 300 tysięcy euro tygodniowo! Kolejny skok na wielką kasę, nic więcej!