Trudno, żeby w rewanżowym meczu Besiktasu z Bayernem Monachium piłkarze walczyli na śmierć i życie. Jednak Bawarczycy nie zlekceważyli dzisiejszego rywala i wyszli na to spotkanie w mocnym składzie. O czym może świadczyć obecność na boisku takich zawodników jak Robert Lewandowski czy Thomas Muller.
Według bukmacherów zdecydowanym faworytem dzisiejszego starcia byli goście. Zakłady bukmacherskie Fortuna za wygraną Bayernu Monachium płaciły po kursie 1.32, gdy ten na gospodarzy wynosił 9.40. Remis został wyceniony na 6.20.
Pierwszy kwadrans gry nie należał do najnudniejszych, ale brakowało nam wyraźnych sytuacji podbramkowych. Lepsze wrażenie sprawiał Bayern. Goście ewidentnie szybko chcieli strzelić gola i rozwiać wszelkie nadzieje tureckich kibiców – jeśli takie jeszcze były. Udało im się to w 18. minucie. Thomas Muller dorzucał piłkę z prawej strony boiska, a w pole karne Besiktasu wbiegało aż trzech zawodników gości. Do futbolówki jako pierwszy dopadł Thiago Alcantara, który z pierwszej piłki otworzył wynik spotkania.
Turcy starali się zagrozić bramce Ulreicha, ale mecz i tak mijał nam zdecydowanie pod dyktando Bayernu Monachium. Die Roten raz za razem przeprowadzali akcje zaczepne i wydawało się, że kwestią chwili jest kolejny gol w ich wykonaniu. Mimo wielu okazji w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy już żadnej bramki i goście schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą.
Bawarczykom na początku drugiej części spotkania pomogli gospodarze. Już w 46. minucie padł drugi gol dla przyjezdnych, ale autorem bramki został obrońca Besiktasu, Gokhan Gonul. Bayern wyszedł z szybką akcją, a Turek próbując interweniować przy dośrodkowaniu Rafinhi wepchnął futbolówkę do własnej siatki.
Odpowiedź gospodarzy nadeszła piętnaście minut później. David Alaba popełnił katastrofalny błąd, który skrzętnie wykorzystał Gonul. Strzelec samobójczej bramki szybko podał do Vagnera Love. Brazylijczyk pogubił się, ale upadając zdołał jeszcze oddać celny strzał, który wpadł do siatki tuż przy prawym słupku. Beskitas w tym momencie poczuł wiatr w żagle i chwilę potem znowu zagroził bramce przyjezdnych. Po akcji Quaresmy Pektempek jednak nie trafił w światło bramki. Choć Bayern przez większość czasu miał wszystko pod kontrolą, to ostatnie minuty zdecydowanie należały do gospodarzy, który chcieli się godnie pożegnać z Ligą Mistrzów.
Marzenia gospodarzy o remisie zostały rozwiane w 84. minucie. David Alaba posłał dokładne dośrodkowanie z lewej strony boiska, a Sandro Wagner strzałem głową do pustej bramki ustalił wynik spotkania. Niemiec pojawił się na boisku w 68. minucie, kiedy to zmienił Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium grał ostatnie minuty trochę na stojąco, ale wykorzystał chwilę nieuwagi obrońców tureckiej ekipy i podwyższył swoje prowadzenie. To był ostatni gol w tym spotkaniu.
Besiktas JK – Bayern Monachium 1:3 (0:1)
0:1 Thiago Alcantara 18′
0:2 Gönül 46′ (sam.)
1:2 Love 59′
1:3 Wagner 84′