Według dziennikarzy brytyjskiego Sky Sports Michel Vorm po zakończeniu najbliższego sezonu opuści Tottenham i powróci do rodzimej Holandii.
Golkiper występuje w Premier League nieprzerwanie od 2011 roku, kiedy to zamienił Utrecht na Swansea. Występy w Walijskiej ekipie zaowocowały transferem do stołecznego Tottenhamu. O ile 34-latek był w Łabędziach wiodącą postacią i stanowił istny filar drużyny, to w Londynie musi zadowolić się rolą zaledwie rezerwowego, przez co na boisku obserwowaliśmy go sporadycznie. Vorm występował głównie w meczach pucharowych o dość niskim znaczeniu. Jednak gdy za rywala do gry masz Hugo Llorisa, to nie może być inaczej.
Jego kontrakt z popularnymi Kogutami wygasa w czerwcu i mało co zapowiada, że jedna i druga strona zdecyduje się go prolongować. 15-krotny reprezentant Holandii wystąpił w barwach Tottenhamu w 41 meczach, w których 16 razy zachował czyste konto. Bluzę Swansea przywdziewał w 97 występach i 31 razy kończył spotkania bez straty bramki.
Na pozyskanie Holendra chrapkę ma Feyenoord, który chciałby pozyskać Vorma w celu zwiększenia rywalizacji o bluzę z numerem jeden. Dotychczas podstawowym bramkarzem klubu nad Mozą jest Australijczyk Brad Jones, który też wcześniej występował w Premier League – w Liverpoolu. Drugim wyborem Giovanniego van Bronckhorsta jest 20-letni Justin Bijlow.
Wcześniej brytyjskie media donosiły, że Michel Vorm może się przenieść do takich zespołów jak Celtic Glasgow czy Crystal Palace.
Tottenham w następnej kolejce Premier League będzie pauzował. Podopieczni Mauricio Pochettino zagrają za to w Pucharze Anglii, gdzie szansę występu może dostać Michel Vorm. Gdyby tak się stało, to przyjdzie mu się zmierzyć ze swoim byłym klubem, Swansea. Zakłady bukmacherskie Fortuna za faworyta tego starcia uznają Koguty. Kurs na nich wynosi 1.47, gdy ten na Łabędzie 6.90. Remis został wyceniony na 4.40.
Odbierz 20 PLN bez depozytu!
