Barcelona wygrała mecz na szczycie, a Valencia cały czas walczy o trzecie miejsce w La Liga. Dzisiejsze zwycięstwo z Betisem sprawia, że Real wciąż wyprzedza ich tylko o jedno oczko. Ważny punkt zdobyło też Levante, które zwycięstwo straciło w doliczonym czasie gry.
Mecz Barcelony z Atletico Madryt opisaliśmy szczegółowo w osobnej relacji.
Levante po serii porażek nareszcie zdobyło punkt. Bardzo ważny punkt w kontekście walki o utrzymanie, bo to dzięki niemu drużyna chociaż na chwilę wyszła ze strefy spadkowej i z przewagą właśnie tego jednego oczka znajduje się nad 18. w tabeli Las Palmas. Piłkarze z Wysp Kanaryjskich swój mecz w tej kolejce rozegrają jednak w poniedziałek, a podbudowani remisem z Barceloną kilka dni temu wcale nie stoją na straconej pozycji.
Levante swoje spotkanie z Espanyolem miało nawet wielką szansę wygrać. Jose Luis Morales w 55. minucie dał im prowadzenie wykorzystując rzut karny. Goście wyrównali dopiero w doliczonym czasie gry, gdy nadzieje gospodarzy na trzy punkty przekreślił Leo Baptistao.
Wcześniej głowami zderzyli się grający niedawno w Legii Warszawa Armando Sadiku i bramkarz Espanyolu Diego Lopez. Golkiper stracił przytomność na boisku i został odwieziony do szpitala.
Espanyol goalkeeper Diego Lopez was taken to hospital after suffering a head injury in.. https://t.co/CVzwWM5kgz pic.twitter.com/TCoAuwMvjy
— Soccer News (@soccnew) March 4, 2018
Real Sociedad na wyjeździe spisuje się bardzo słabo, ale na własnym stadionie w dwóch ostatnich meczach strzelił osiem goli nie tracąc żadnego. I w spotkaniu z Alaves szybko pokazali, że i dzisiaj nie zamierzają schodzić z boiska bez trzech punktów. Gospodarze w 11. minucie prowadzili już 2:0. Gole zdobyli Hector Moreno i Asier Illarramendi. Co prawda przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Alfonso Pedraza, ale do końca spotkania kibice nie zobaczyli już żadnych goli, a Sociedad wygrało trzecie spotkanie z rzędu na własnym stadionie.
Valencia wciąż depcze po piętach Realowi Madryt. Dzisiaj musiała wygrać z Betisem, żeby nie stracić dystansu do Królewskich i tak właśnie uczyniła. Wynik meczu otworzył Rodrigo w 23. minucie. Zaraz po przerwie na 2:0 podwyższył Simone Zaza i na tym skończyło się strzelanie na Estadio Mestalla. To goście mieli 60% posiadania piłki w meczu, a obie drużyny wymieniały cios za cios, ale to skuteczność Valencii zadecydowała o końcowym wyniku.
1⃣ 0⃣ gol de #Rodrigo en @LaLiga #AmuntValencia pic.twitter.com/Y9OpU2dcTd
— Valencia CF (@valenciacf) March 4, 2018
Niedzielne mecze La Liga:
Levante – Espanyol 1:1 (0:0)
(Morales 55′ karny – Baptistao 90'+1)
Barcelona – Atletico Madryt 1:0 (1:0)
(Messi 26′)
Real Sociedad – Alaves 2:1 (2:1)
(Moreno 6′, Illarramendi 11′ – Alfonso 39′)
Valencia – Betis 2:0 (1:0)
(Rodrigo 23′, Zaza 47′)