Liverpool jest jednym z wielu klubów, które są zainteresowane usługami bramkarza AS Roma, Alissona Beckera. Co sprawia, że ten zawodnik jest tak rozchwytywany? Nad tym pochylili się dziennikarze “Sky Sports”.
Według tego, o czym informuje włoski korespondent “Sky Sports” Liverpool już prowadzi rozmowy z AS Romą na temat potencjalnego transferu Alissona Beckera. Jest to jednak dopiero początkowa faza negocjacji. Mówi się, że popularni “The Reds” są zdeterminowani, aby pozyskać tego zawodnika w lecie i złożą ofertę opiewającą na 62 miliony funtów – nigdy wcześniej nie zapłacono takiej kwoty za bramkarza.
Odkąd Jurgen Klopp został trenerem Liverpoolu w 2016 roku, to drużyna straciła 113 bramek w 95 meczach – nie jest to statystyka działająca na jego korzyść, bowiem żadna z pozostałych drużyn z tak zwanej “wielkiej szóstki” nie straciła tyle goli.
Tajemnicą nie jest, że wkrótce się zakończy przygoda Simona Mignoleta z Anfield Road. Od kilku tygodni miejsce w bramce należy do Lorisa Kariusa, który jest niepodważalnym numerem jeden we wszystkich rozgrywkach.
Nadal jednak istnieją wątpliwości, czy Niemiec jest wieloletnim zapewnieniem bezpieczeństwa w bramce Liverpoolu. To powoduje, że coraz więcej pojawia się głosów zachęcających do pozyskania zawodnika AS Roma. Pojawia się jednak pytanie, czy Alisson może być długotrwałą odpowiedzią na trwające poszukiwania?
Jak przebiegał jego rozwój?
Pierwsze wzmianki o jego poważnej karierze piłkarskiej zaczynają się w 2013 roku, kiedy to dołączył do pierwszego zespołu International. Becker nie miał łatwego zadania, bowiem o miejsce w podstawowej jedenastce walczył z legendą AC Milan, Didą. Udało mu się wywalczyć koszulkę z numerem jeden, a po trzech latach dołączył do AS Roma za 7,5 miliona.
Alisson w swoim debiutanckim sezonie nie wystąpił w Serie A, a jedynie pełnił funkcję dublera Wojciecha Szczęsnego – szansę dostawał w Pucharze Włoch, Lidze Mistrzów oraz Lidze Europy.
Jego sytuacja zmieniła się, gdy Szczęsny odszedł do Juventusu Turyn, a Luciano Spaletti został zastąpiony przez Eusebio di Francesco. Brazylijczyk zyskał zaufanie trenera i stał się podstawowym bramkarzem stołecznego zespołu.
Czy można go nazywać “Messim wśród bramkarzy”?
– Patrząc na statystyki, aktualnie jest on najlepszym bramkarzem w Serie A – powiedział jeden z dziennikarzy Sky Sports Italia. – Prawdopodobnie jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o nim “Messi wśród bramkarzy” – powiedział natomiast jego trener. Tajemnicą jednak nie jest, że ma on potencjał na to, aby w najbliższym czasie dołączyć do grona takich bramkarzy, jak: Gianluigi Buffon, David de Gea czy Manuer Neuer i być określanym jako jeden z najlepszych na świecie.
Jakie są jego słabości i czy zostaną wykorzystane w Anglii?
– W rzeczywistości trudno znaleźć jakieś jego słabości, ponieważ on jest kompletnym piłkarzem. Charyzmatyczny Brazylijczyk nie ma problemu z grą nogami, a ze względu na swój niezbyt duży wzrost (191 cm) określa się go jako nowoczesnego bramkarza. Może mieć problemy z prostopadłymi piłkami, ale jego zdolność przewidywania powinna to zrekompensować – kontynuował włoski dziennikarz.
Kto jest numerem jeden w reprezentacji Brazylii – Ederson czy Alisson?
Alisson na arenie międzynarodowej zadebiutował w 2015 roku, kiedy to dostał szansę w meczu eliminacji do mistrzostw świata przeciwko Wenezueli. Od tego czasu zanotował już 22 występy.
24-latek ma poważnego konkurenta, którym jest Ederson. Tite jednak twardo stawia na Alissona i wszystko wskazuje, że taki będzie jego wybór także podczas nadchodzących mistrzostw świata w Rosji.
Jakie są jego szanse na przejście do Liverpoolu?
“W związku z Finansowym Fair Play i problemami AS Roma, jeśli nie dostaną się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, to będą musieli sprzedać swoich najdroższych graczy. Są to Edin Dzeko, Radja Nainagollan i właśnie Alisson, którego przenosiny są najbardziej prawdopodobne – ocenił dziennikarz Sky Sports Italia.
Liverpool nie jest jedynym klubem, który widziałby tego bramkarza u siebie. Jest on także alternatywą dla Realu Madryt, który może go pragnąć w razie niepowodzenia przy pozyskaniu Thibauta Courtoisa. Mówi się także o zainteresowaniu Paris Saint-Germain. Jedno jest pewne – jeśli 24-latek do końca sezonu utrzyma tak wysoką formę i na mundialu pokaże się z dobrej strony, to jego wartość znów wzrośnie.