Christian Gytkjaer nie będzie najlepiej wspominać inauguracji tegorocznych zmagań LOTTO Ekstraklasy. Duńczyk na boisku w starciu z Arką Gdynia spędził zaledwie 58 minut, co było spowodowane podejrzeniem złamania nosa. Z Poznania docierają jednak pozytywne wieści, w związku z którymi kolejny występ napastnika nie powinien być zagrożony.
Lech Poznań w ostatnich tygodniach jest krytykowany za styl gry, a na korzyść zespołu nie działa także fakt, że od prawie pół roku pozostaje bez wygranej na wyjeździe. Nenad Bjelica znalazł się pod presją, a dodatkowo istniało ryzyko, że w kolejnym spotkaniu, przeciwko Pogoni Szczecin, nie będzie mógł skorzystać z najskuteczniejszego zawodnika – Christiana Gytkjaera.
Duńczyk nabawił się kontuzji w meczu z Arką Gdynia (0:0). Napastnik został kopnięty w twarz, przez co zszedł z boiska z podejrzeniem złamania nosa. Badania, które przeszedł w poniedziałek, wykazały jednak, że nie nabawił się on poważnego urazu. O konkretach powiedział szef sztabu medycznego Lecha Poznań, Krzysztof Pawełczyk:
– Nos jest drożny. Nie ma żadnego krwiaka i obrzęku, co oznacza, że nie jest konieczna przerwa w treningach, ale przez najbliższe dwa dni Christian będzie pracował indywidualnie.
Christian Gytkjaer jednak nie ma złamanego nosa. Ma ze dwa dni odpocząć i wraca do treningów.
— Maciej Henszel (@MHenszel) February 12, 2018
Gytkjaer w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy wystąpił w 22 spotkaniach i 10 razy wpisał się na listę strzelców. 27-latek tę statystykę będzie miał szansę poprawić już w najbliższą niedzielę. Popularny “Kolejorz” na własnym stadionie podejmie będącą w dobrej formie Pogoń Szczecin. Bukmacher Fortuna na wygraną gospodarzy oferuje kurs @ 1.70.