Co Lucas Moura może wnieść do gry Tottenhamu?

0
Lucas Moura

Ostatniego dnia zimowego okienka transferowego Lucas Moura dołączył do wicemistrzów Anglii za 25 milionów funtów. Co Brazylijczyk może wnieść do ekipy prowadzonej przez Mauricio Pochettino?

25-letni skrzydłowy w tym sezonie nie rozpoczął ani jednego meczu w barwach Paris Saint-Germain więc nie trudno stwierdzić, że “Spurs” podjęli spore ryzyko płacąc za Brazylijczyka niemałą kwotę. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Lucas Moura to jakościowy piłkarz, a jego brak gry bez wątpienia wiąże się ze sprowadzeniem do Paryża Neymara i Kyliana Mbappe. Co w takim razie Brazylijczyk może wnieść do gry drużyny Tottenhamu?

Lucas Moura w tym sezonie nie mógł liczyć na zaufanie ze strony trenera, mimo tego, że w poprzednich latach jego statystyki prezentowały się naprawdę obiecująco. Brazylijczyk w rozgrywkach Ligue 1 w sezonie 2016/17 zdobył 12 bramek, a do tego dołożył 5 asyst i tylko Edinson Cavani miał bezpośredni udział przy większej ilości trafień. Brytyjski portal WhoScored.com oceniający występy piłkarzy w topowych europejskich ligach w minionym sezonie wystawił Brazylijczykowi średnią na poziomie 7,41, co było drugim najlepszym wynikiem w zespole “Paryżan”. Warto podkreślić, że skrzydłowy świetnie czuł się w europejskich pucharach, bowiem według wspomnianego portalu był najlepszym graczem PSG w Lidze Mistrzów. Trudno zresztą się temu dziwić – nowy gracz Tottenhamu w zeszłej edycji tych rozgrywek miał najlepszą średnią kluczowych podań na mecz – aż 3,6. Kibice “Spurs” powinni być podekscytowani tym transferem – Brazylijczyk ma ogromny potencjał, który postara się udowodnić walcząc o powołanie na mistrzostwa świata w Rosji.

Tottenham ma jeszcze do rozegrania w tym sezonie co najmniej 17 spotkań, a może być ich znacznie więcej jeżeli powiedzie im się w rozgrywkach Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów. Lucas Moura w Londynie będzie miał zdecydowanie więcej szans na udowodnienie swoich umiejętności niż w Paryżu, a jego obecność da Mauricio Pochettino nowe możliwości taktyczne, bowiem jest naturalnym skrzydłowym, którego na Wembley do tej pory brakowało.

Christian Eriksen i Hueng-Min Son to piłkarze, którzy w ustawieniu 4-2-3-1 teoretycznie mają grać dość szeroko, ale Duńczyk i tak operuje w środku boiska, a Koreańczyk zazwyczaj zajmuje miejsce tuż za Harrym Kanem jeżeli to możliwe. Brazylijczyk będzie mógł grać znacznie bliżej linii bocznej, a drużynie przyda się jego umiejętność dryblingu, którą wykorzystuje średnio co 33 minuty – Hueng-Min Son robi to co siedem minut radziej, a Moussa Sissoko drybluje co 56 minut.

Dobrze kreujący grę i stwarzający sporo szans partnerom, często także przy stałych fragmentach gry, a w dodatku zabójczo szybki przy kontratakach. Wygląda na to, że Brazylijczyk może świetnie wpasować się w styl gry Tottenhamu i mimo tego, że bez wątpienia jego przenosiny nie były najgłośniejszymi w zimowym okienku transferowym, to mogą niespodziewanie być jednymi z najlepszych.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

ŹRÓDŁOSkySports
Poprzedni artykuł#AleTypiara – Arsenal vs Everton
Następny artykułLegia dokona jeszcze dwóch zimowych transferów