Ostatniego dnia okna transferowego Riyad Mahrez mógł przejść do Manchesteru City. Pep Guardiola był zdeterminowany, by pozyskać Algierczyka, ale Leicester City nie zgodziło się na żadną z czterech ofert obecnego lidera Premier League. Rozwścieczyło to piłkarza, który czuje się więźniem we własnym klubie.
Przez kilkanaście godzin toczyły się negocjacje w sprawie transferu. Manchester City w czwartej ofercie zaoferował ostatecznie 60 mln funtów, co byłoby rekordem transferowym tego klubu. “Lisy” żądały jednak dodatkowo jednego piłkarza lub podniesienia oferty do 95 mln funtów. Była to cena zaporowa, na którą właściciele “Obywateli” nie mieli zamiaru się zgodzić.
Temat transferu upadł więc, a Riyad Mahrez bardzo się z tego powodu zdenerwował. W trakcie negocjacji złożył nawet żądanie o transfer, ale klub nie wziął tego pod uwagę. Przyjaciel piłkarza wyjawił angielskim mediom, że zawodnik jest przybity, ponieważ przez cztery lata zrobił wiele dla drużyny i miał nadzieję, że w końcu klub nie będzie mu robił trudności ze zmianą otoczenia. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
Riyad Mahrez prepared to boycott Leicester after failed Man City move on deadline day.#TransferTalk https://t.co/T0bkW8XimX pic.twitter.com/h3Q7ttxXaU
— ESPN FC (@ESPNFC) February 1, 2018
– Riyad jest bardzo przybity z powodu wydarzeń z ostatnich dni. Nie rozumie dlaczego Leicester zachowuje się w taki sposób. To już czwarte okienko transferowe, w którym klub obiecał, że pozwoli mu odejść. W swoim pierwszym sezonie odegrał dużą rolę w awansie klubu do Premier League. Później pomógł zdobyć mistrzostwo i zrobił to, o co prosił go prezes klubu, czyli został w klubie, by zagwarantować mu bezpieczne miejsce w kolejnym sezonie.
Pozwolili odejść N'Golo Kante i Danny'emu Drinkwaterowi. Riyad byłby rekordowym transferem klubu, gdyby odszedł do City. Leicester kupiło go za 350.000 funtów, a teraz Manchester dawał za niego 60 mln. Wielu byłych kolegów z drużyny mówiło mu, że żeby odejść z klubu trzeba iść z nim na wojnę. Riyad starał się tego uniknąć. Dawał z siebie wszystko i liczył, że klub pozwoli mu odejść.
Dołączenie do City byłoby dla niego spełnieniem marzeń. Bardzo chciałby grać dla Pepa Guardioli. Teraz marzenie prysło. Jest bardzo zły z powodu tego, jak klub go potraktował – wyjawił w rozmowie ze “Sky Sports” bliski przyjaciel piłkarza.
Anyone think that Mahrez staying at Leicester could hinder them more than help?
What if he just sulks for the rest of the season and then goes for less than £65m in the summer.. pic.twitter.com/5mc84o3ewI
— Footy Accumulators (@FootyAccums) February 1, 2018
Obecnie chodzą plotki, że wściekły piłkarz zapowiedział, że więcej dla Leicester nie zagra. Mahrez w środę nie stawił się na treningu Leicester i nie podał żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności. To właśnie z tego powodu nie zagrał w meczu z Evertonem, przegranym przez jego zespół 1:2. Czy nie lepiej było teraz sprzedać piłkarza za takie pieniądze, niż przez drugą połowę sezonu toczyć z nim wojnę i stracić go latem za być może mniejszą kwotę?
W obecnym sezonie 26-letni Algierczyk wystąpił w 27 meczach, w których strzelił dziewięć goli i zanotował dziewięć asyst. Ogólnie dla Leicester zdobył 44 gole i zaliczył 34 asysty w 165 występach.
Leicester swój kolejny mecz w Premier League zagra w sobotę, 3 lutego. Ich rywalem będzie Swansea Łukasza Fabiańskiego, która wygrała swoje dwa ostatnie mecze – z Liverpoolem i Arsenalem. Fortuna faworytów upatruje jednak w gospodarzach – chociaż nie wiadomo, czy Riyad Mahrez wystąpi w tym meczu. Kurs na zwycięstwo Leicester to 1.75. Remis wyceniany jest na 3.65, a zwycięstwo gości na 5.10.